Informacje ze strategicznej państwowej bazy zawierającej dane milionów Polaków – ich nazwiska, daty urodzenia i miejsca zamieszkania – nielegalnie trafiały do firmy windykacyjnej. Przekazywała je bezprawnie kancelaria komornicza z Warszawy.
Jej właściciel Rafał W. oraz troje jego pracowników (byłych i obecnych) właśnie usłyszeli zarzuty.
– Komornik jest podejrzany o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, za co grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności – mówi Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Inni biorący udział w przestępczym procederze to byli pracownicy jego kancelarii – Agnieszka B. i Grzegorz G. (który jednocześnie pracował dla firmy windykacyjnej) oraz Bartłomiej W., administrator systemu informatycznego kancelarii. W ubiegłym tygodniu zatrzymała ich ABW.
Afera z wyciekiem danych wybuchła w sierpniu 2016 r. Ministerstwo Cyfryzacji zaalarmowało wtedy prokuraturę, że kilka kancelarii komorniczych pobiera ogromne ilości danych z bazy PESEL, w podejrzanych okolicznościach – nocą i całymi pakietami.