Władze i mieszkańcy Balearów zszokowani są kolejnymi awanturami i seksualnymi ekscesami w samolotach, których autorami są pijani turyści, lecący tam na urlop, głównie z Niemiec, Wielkiej Brytanii, ale także z Polski.
- Prosimy rząd centralny i Komisję Europejską o wprowadzenie zakazu spożywania napojów alkoholowych w samolotach i na lotniskach - wyjaśniła Pilar Carbonell, szefowa turystyki regionu Balearów.
Carbonell dodała, że chodzi o zwalczanie „turystyki antyspołecznej", a także poprawa bezpieczeństwa pasażerów oraz pracowników ochrony w samolotach i lotniskach na wyspach, którzy często muszą borykać się z pijanymi pasażerami.
Należący do Hiszpanii, położony w północno-zachodniej części Morza Śródziemnego archipelag Balearów, jest celem podróży wielu milionów turystów. Znaczna ich część szuka relatywnie taniej rozrywki, gros imprez zaczyna się już w samolocie. Z tamtejszych kurortów płyną doniesienia o zakrapianych alkoholem i wypełnionych narkotykami zabawach turystów. Niektóre z nich kończą się w szpitalu, a nawet na cmentarzu.
Popularna na Balearach rozrywka polega np. na skakaniu z hotelowego balkonu do basenu. Lekarze ze szpitala Son Espases w Palma de Mallorca wyjaśniają, że szczególnie upodobali ją sobie Brytyjczycy oraz Niemcy.