Po ponad 10 godzinach rozmów we czwartek o cenach skupu mleka nie doszło do żadnych ustaleń. Mleczarze czekają na następną propozycję.
Po proteście setek rolników pod siedzibą firmy Lactalis w Laval firma zgodziła się renegocjować z producentami ceny skupu mleka. Na pierwszym spotkaniu mleczarze zażądali średniej ceny 290 euro za 1000 litrów mleka w całym 2016 r. Lactalis płaciła im dotychczas 257 euro litrów, zaproponowała podwyżkę od 1 września o 15 euro, do 272 euro, a następnie 280 euro przez ostatnie 5 miesięcy roku.
Postulat producentów oznaczał, że firma mleczarska musiałaby zgodzić się na płacenie do końca roku po 335 euro, aby wyrównać dotychczasowe niskie ceny skupu — wyliczył związek zawodowy producentów mleka FNPL. Organizacje rolników twierdzą, że produkcja j 1000 litrów kosztuje od 330 do 380 euro.
- Przedstawiciele producentów uznali, że to za mało — stwierdził zawiedziony mediator z resortu rolnictwa Francis Armand. — Miałem wrażenie, że nie byli w stanie zająć stanowiska. Zaczynamy od zera, w tych warunkach mediacja nie jest możliwa — dodał.
- Zastanawiamy się, czy Lactalisowi naprawdę zależy na rozwiązaniu tej sprawy — stwierdził Florent Renaudier z organizacji rolników FNSEA. Wiceprzewodniczący związku mleczarzy z La Manche, Sébastien Amand, który uczestniczył w rozmowach ocenia, że jest jeszcze możliwa dyskusja w najbliższych godzinach i dniach.