Indie upominają się o WZT

Indyjski resort obrony wystąpi z roszczeniami przeciwko Polsce za niewykonanie kontraktu z 2012 roku na dostawy ponad 200 pancernych wozów technicznych WZT-3 za ok. 275 mln dol. – poinformował portal Defense News.

Aktualizacja: 22.06.2017 09:58 Publikacja: 21.06.2017 20:35

Ciągle jest szansa na sprzedaż czołgów technicznych WZT-3 do Indii.

Ciągle jest szansa na sprzedaż czołgów technicznych WZT-3 do Indii.

Foto: Wikipedia

Polski Holding Obronny, następca zbrojeniowego Bumaru, twierdzi, że od ubiegłego roku przy wsparciu MON intensywnie negocjuje ze stroną indyjską kolejny aneks do kontraktu umożliwiający jego realizację.

Warunki największej eksportowej transakcji polskiej zbrojeniówki sprzed pięciu lat zostały uzgodnione i podpisane przez ówczesnego prezesa grupy Bumar Edwarda E. Nowaka. Szczegółów umowy nie ujawniono, ale od początku szefowi obronnego holdingu zarzucano, że zgodził się na niekorzystne dla firmy warunki realizacji kontraktu. To miało być zresztą w konsekwencji jednym z powodów utraty stanowiska. Potem próby poprawienia umowy podejmowano podczas rozmów ministrów kolejnych polskich gabinetów z rządowymi i przemysłowymi partnerami w New Delhi.

Kontrakt na dostawy 204 pojazdów wsparcia technicznego WZT-3 przewidujący – jak wiadomo nieoficjalnie – transfer technologii i zrealizowanie 50 proc. wartości zamówienia w indyjskim przemyśle, już w kilka miesięcy po podpisaniu był aneksowany. Celem kolejnych prób renegocjacji było urealnienie warunków wykonania polskich zobowiązań. Także w ostatnich miesiącach – jak twierdzi Monika Koniecko, rzecznik PHO – przedstawiciele Polskiego Holdingu Obronnego oraz spółki Bharat Earth Movers Limited (BEML) spotykali się regularnie, by „wypracować nową formułę współpracy, która będzie satysfakcjonująca dla obu stron".

Zdaniem Defense News obecne indyjskie władze zarzucają jednak polskim partnerom, że m.in. dotąd nie wykonały zobowiązania do przekazania BEML krytycznych technologii związanych z budową WZT-3 , nie otworzyły też obiecanych gwarancji bankowych w wysokości 100 mln dol. na ewentualne wsparcie produkcji.

Monika Koniecko twierdzi jednak, że informacje Defense News są „w większości nieprawidłowe". W specjalnym komunikacie Polski Holding Obronny zapewnia, że jest w stałym kontakcie ze stroną indyjską, już planowane są kolejne wizyty, a intensywność podjętych w ostatnich miesiącach wspólnych działań wskazuje na wolę realizacji kontraktu.

Publikacja Defense News tych deklaracji nie potwierdza. To zła wiadomość, bo dotyczy kłopotów na największym z rynków uzbrojenia na świecie, z którym polska zbrojeniówka tradycyjnie wiąże nadzieje na strategiczne interesy. Indyjskie zamówienia na wozy zabezpieczenia technicznego były w przeszłości źródłem znaczących dochodów dla Zakładów Mechanicznych Bumar-Łabędy. Przed kontraktem z 2012 r. Bumar sprzedał indyjskiej armii ok. 350 WZT-3 wartych setki milionów dolarów.

Polski Holding Obronny, następca zbrojeniowego Bumaru, twierdzi, że od ubiegłego roku przy wsparciu MON intensywnie negocjuje ze stroną indyjską kolejny aneks do kontraktu umożliwiający jego realizację.

Warunki największej eksportowej transakcji polskiej zbrojeniówki sprzed pięciu lat zostały uzgodnione i podpisane przez ówczesnego prezesa grupy Bumar Edwarda E. Nowaka. Szczegółów umowy nie ujawniono, ale od początku szefowi obronnego holdingu zarzucano, że zgodził się na niekorzystne dla firmy warunki realizacji kontraktu. To miało być zresztą w konsekwencji jednym z powodów utraty stanowiska. Potem próby poprawienia umowy podejmowano podczas rozmów ministrów kolejnych polskich gabinetów z rządowymi i przemysłowymi partnerami w New Delhi.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców