Jeszcze przed wakacjami ruszą w Hucie Stalowa Wola (HSW) inwestycje, które zwiększą moce produkcyjne artyleryjskiego centrum i umożliwią realizację wielkich kontraktów zbrojeniowych.
– Mamy co robić. W najbliższych latach portfel potwierdzonych umowami wojskowych zamówień ma wartość co najmniej 6 mld zł – nie kryje satysfakcji Bernard Cichocki, prezes huty.
Ponad 4 mld zł wart jest w tym największy obecnie w zbrojeniówce i wyjątkowo twardo negocjowany z MON kontrakt na haubice Krab i cały kompleks wyposażenia czterech dywizjonowych modułów ogniowych „Regina" .
Największa w kraju podkarpacka zbrojownia artyleryjska w ostatnich latach czyniła przygotowania do żniw zapowiadanych w programach modernizacji armii. Decyzje o najpilniejszych inwestycjach zapadły właśnie teraz: do końca roku za 30 mln zł w rozbudowanej hali powstanie nowoczesna linia technologiczna do spawania opancerzonych korpusów podwozi i pancernych wież bojowych do haubic, a także innych pojazdów wojskowych. Obok zautomatyzowanych stanowisk ślusarskich i spawalniczych znajdą się przemysłowe roboty, rentgenowskie skanery i potężna unikalna frezarka bramowa do obróbki pancerzy.
Mobilizacja w zbrojowni
– Czynimy przygotowania nie tylko do uruchomienia produkcji na dużą skalę licencyjnych podwozi dla krabów, ale też szykujemy się do nowych, koordynowanych przez Polską Grupę Zbrojeniową programów związanych z projektowaniem i budową polskich bojowych wozów piechoty „Borsuk" i nowoczesnych systemów wieżowych dla Rosomaka. Jesteśmy też liderem technicznym realizowanego przez PGZ programu Homar: budowy wyrzutni rakietowych dalekiego zasięgu dla sił lądowych – wylicza prezes Cichocki.