Producent caracali gra na zwłokę

Inspektorat Uzbrojenia w resorcie obrony wydłużył do 27 marca okres zgłaszania ofert w wartym 3 mld zł konkursie na 16 śmigłowców dla wojska, aby „zachować pełną konkurencyjność prowadzonego postępowania" – ujawniło we wtorek MON.

Aktualizacja: 14.03.2017 12:09 Publikacja: 14.03.2017 11:56

Producent caracali gra na zwłokę

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Jeszcze w poniedziałek resort obrony tłumaczył, że mimo wyznaczenia na 13 marca pierwotnego terminu składania ofert, daje producentom helikopterów dodatkowy czas na przygotowanie dokumentów na prośbę jednego z uczestników postępowania. MON nie ujawnia nazwy firmy, lecz nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o europejskiego potentata Airbus Helicopters.

AH w zakończonym w zeszłym roku bez rozstrzygnięcia przetargu na 50 maszyn za 13,4 mld zł oferował śmigłowce caracal. Powodem do przerwania przetargu był, zdaniem rządu, niezadowalający offset. Ministrowie rozwoju i obrony ocenili , że wymagany przez prawo program kompensacyjny zaproponowany przez Airbusa nie odpowiadał oczekiwaniom strony polskiej ze względów ekonomicznych i bezpieczeństwa kraju.

Czy Airbus dołączy do gry

We wtorek Inspektorat Uzbrojenia ujawnił, że jeden z producentów, uczestników obecnego postępowania zwrócił się do MON w sprawie przedłużenia terminu składania nowych propozycji bo do 13 marca nie był w stanie przygotować kompletnej oferty. Jak wyjaśniła Katarzyna Jakubowska z Oddziału Mediów w MON Inspektorat Uzbrojenia mimo niezłożenia oferty w przewidzianym terminie zdecydował o niewykluczaniu wymienionego oferenta, aby zachować pełną konkurencyjność prowadzonego postępowania.

MON zapewnia, że przedłużenie okresu składania ofert na dostawy śmigłowców nie będzie miało wpływu na termin przekazania Siłom Zbrojnym niezbędnego sprzętu, w tym w szczególności – helikopterów przewidywanych do szkolenia załóg.

Na razie więc jest pewne, że w starciu o zamówienie na helikoptery dla sił specjalnych i bojowego ratownictwa a także maszyn zwalczania okrętów podwodnych z możliwością poszukiwania rozbitków uczestniczą PZL Mielec / Sikorsky Aircraft Corp. (należące do amerykańskiego koncernu Lockheed Martin), i WSK "PZL-Świdnik" (włoska grupa Leonardo). Do 27 marca będzie jasne , czy do rywalizacji dołączy producent caracali w konsorcjum z Heli Invest.

Airbus Helicopters starannie dotąd unikał komentarzy dotyczących nowego śmigłowcowego postępowania. W krótkim lutowym oświadczeniu stwierdził: -„Przyglądamy się rozwojowi sytuacji w Polsce. Dokumenty ( dotyczące nowego konkursu, przyp. Z.L.) zostały przez nas odebrane i są obecnie analizowane. Zawsze chętnie bierzemy udział w tych konkursach, które są uczciwe i otwarte. Jednocześnie podtrzymujemy nasze prawo do roszczeń w związku z zamknięciem poprzedniego przetargu."

PZL Świdnik kusi merlinami

Przypomnijmy: MON ogłosił, że chce zamówić 16 nowych śmigłowców - po 8 maszyn dla sił specjalnych i morskich 20 lutego . Szef MON Antoni Macierewicz zapewniał wówczas, że zainteresowani kolejnym podejściem do gry o wojskowe śmigłowce są trzej producenci wiropłatów znani z zakończonego w zeszłym roku przetargu - z Airbus Helicopters włącznie.

Z obecnego zamieszania wokół terminu składania ofert wynika ,że w nowym konkursie rosną szanse spółek z Mielca i Świdnika.

Lubelski producent Sokołów i Puszczyków, który oferował we wcześniejszym konkursie najnowsze średnie maszyny AW149, tym razem proponuje zdecydowanie większe śmigłowce budowane przez Leonardo Helicopters - AW101, sprawdzone już w wersjach morskich ( AW101 Merlin) w kilku armiach, m.in. brytyjskiej.

Zdaniem Mariusza Cielmy z pisma Nowa Technika Wojskowa AW101 to doskonała choć droga maszyna. Cenę śmigłowca (ok. 50 – 90 mln dol. za sztukę w zależności od wyposażenia ) jego zdaniem, rekompensują możliwości. Przy potężnym udźwigu, trzech silnikach, łatwo jest modyfikować wyposażenie przestronnej kabiny i dostosowywać je do specjalistycznych zadań. Dzięki temu platformę, która w jednej wersji przeznaczona jest do zwalczania okrętów podwodnych, w innej konfiguracji może stać się morskim śmigłowcem poszukiwawczo- ratowniczym.

Śmigła dla komandosów z Mielca?

Black Hawki zostały sprawdzone na wojnach, są odporne i rozpowszechnione w NATO, co ułatwia ich eksploatację na trudnych misjach - zachwala swój produkt PZL Mielec. Oferowane w polskim przetargu przez grupę Lockheed Martin legendarne maszyny w US Army już teraz zapewniają wsparcie siłom specjalnym - mówi Bartosz Głowacki ekspert militarny pisma Skrzydlata Polska.

Tyle że UH 60 w amerykańskiej wersji są do tego odpowiednio przystosowane. Aby zwiększyć zasięg wyposaża się je w sondę do tankowania w powietrzu. Śmigłowce mają znakomite radiostacje zapewniające łączność z sojusznikami i urządzenia obserwacji skuteczne w najtrudniejszych warunkach. Głowacki: black hawki dla sił specjalnych sporo kosztują (ponad 30 mln dol.). Operując na zapleczu wroga, załogi muszą mieć możliwość zapewnienia skutecznej osłony desantującym komandosom.

Mieleckie helikoptery mają jednak istotne ograniczenia: to mały udźwig. Dlatego black hawk wyposażony i uzbrojony po zęby, zabiera na pokład mniej żołnierzy – tłumaczy ekspert.

Jeszcze w poniedziałek resort obrony tłumaczył, że mimo wyznaczenia na 13 marca pierwotnego terminu składania ofert, daje producentom helikopterów dodatkowy czas na przygotowanie dokumentów na prośbę jednego z uczestników postępowania. MON nie ujawnia nazwy firmy, lecz nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o europejskiego potentata Airbus Helicopters.

AH w zakończonym w zeszłym roku bez rozstrzygnięcia przetargu na 50 maszyn za 13,4 mld zł oferował śmigłowce caracal. Powodem do przerwania przetargu był, zdaniem rządu, niezadowalający offset. Ministrowie rozwoju i obrony ocenili , że wymagany przez prawo program kompensacyjny zaproponowany przez Airbusa nie odpowiadał oczekiwaniom strony polskiej ze względów ekonomicznych i bezpieczeństwa kraju.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji