#RZECZoBIZNESIE: Andrzej Kiński: Przetarg na śmigłowce był źle skonstruowany

Nie chodzi o to, żeby niedoszły kontrakt na Caracale zamienić kontraktem na Black Hawki – mówi Andrzej Kiński, ekspert przemysłu obronnego, redaktor naczelny magazynu "Wojsko i Technika".

Aktualizacja: 11.01.2017 14:51 Publikacja: 05.01.2017 11:32

#RZECZoBIZNESIE: Andrzej Kiński: Przetarg na śmigłowce był źle skonstruowany

Foto: tv.rp.pl

Kiński powiedział, że doszło do zmiany koncepcji w zakupie śmigłowców dla polskiej armii. - Nie chodzi o to, żeby kontrakt na Caracale zamienić kontraktem na Black Hawki – mówił. - Nowe kierownictwo resortu obrony przeanalizowało tamto postępowanie i przyszło do słusznego wniosku, że tamto postępowanie było źle skonstruowane. Oparcie całego systemu śmigłowcowego na jednej platformie okazało się błędem. Stąd dojdzie do dywersyfikacji platform. Może będzie to trochę bardziej kosztowne z punktu widzenia eksploatacji, niemniej te śmigłowce będą mogły by efektywniej wykorzystane przez tych, którzy je potrzebują. Nie będzie w najbliższych latach dużego programu śmigłowcowego, jeżeli chodzi o maszyny wielozadaniowe, ale celowe zakupy – dodał.

- Z rozmów z przedstawicielami ministerstwa, czy Inspektoratu Uzbrojenia wiem, że śmigłowce będą zakupione na bazie procedur przyspieszonych. Niemniej to i tak kilka miesięcy musi potrwać – stwierdził gość.

Kiński przyznał, że nieoficjalnie mówi się, że pierwszymi beneficjentami będą Lockheed Martin, poprzez PZL Mielec Sikorsky i Leonardo, poprzez PZL Świdnik.

Niedoszły kontrakt na Caracale rozbił się o kwestie offsetowe.

- W tej chwili mamy nową ustawę offsetową, która jest bardziej elastyczna – skomentował ekspert. - Z punktu widzenia Mielca i Świdnika jest znaczna, czy też deklarowana w przypadku nowych wyrobów, zdolność do produkcji, czy montażu maszyn w polskich zakładach bez konieczności realizacji dodatkowych inwestycji. Procent polonizacji, powiedzmy 50 proc. będzie zachowany – dodał.

Zaznaczył, że jeśli chodzi o Black Hawka byłyby duże szanse na stworzenie lokalnego, środkowo europejskiego centrum serwisowego.

MON pochwaliło się, że po raz pierwszy od zawsze wydało wszystkie pieniądze przeznaczone na modernizację armii. Na co te pieniądze poszły?

- Elementem wykonania budżetu jest realizacja umów zawartych w latach minionych. Procedury są cały czas realizowane i z tytułu dostarczania kolejnych egzemplarzy MON ponosi koszty – tłumaczył Kiński. - Poza tym w tamtym roku zawarto kilka istotnych umów z polskim przemysłem obronnym. W tym umowę z Hutą Stalowa Wola na dostawę 96 armatohaubic Krab. Ten kontrakt ma wartość 4,6 mld zł. - dodał.

- Od środków przeznaczonych na modernizację techniczną należy odpisać zaliczki z tytułu nowych umów, które wynoszą ok. 20 proc. W tym przypadku może to przekraczać 800 mln zł. Poza tym został podpisany kontrakt na 64 moździerze samobieżne RAK (prawie 1 mld zł), zestawy przeciwlotnicze Pilica (750 mlz zł), zestawy przeciwlotnicze Piorun i rakiety do nich (932 mln zł). MON zawiera w ciągu roku kilkadziesiąt umów o wartości ok. 100 mln zł, a kilkaset o mniejszej wartości – wyjaśnił ekspert.

- Jeszcze nie jesteśmy wiodącym przemysłem obronnym na świecie – zaznaczył Kiński. - To wynika z nadal niskiego eksportu. Jeśli chodzi o kompetencje i wyposażenie niektórych zakładów, nie mamy się czego wstydzić. Szczególnie dotyczy to firm, które zmodernizowały się w ostatnich latach – podsumował.

Kiński powiedział, że doszło do zmiany koncepcji w zakupie śmigłowców dla polskiej armii. - Nie chodzi o to, żeby kontrakt na Caracale zamienić kontraktem na Black Hawki – mówił. - Nowe kierownictwo resortu obrony przeanalizowało tamto postępowanie i przyszło do słusznego wniosku, że tamto postępowanie było źle skonstruowane. Oparcie całego systemu śmigłowcowego na jednej platformie okazało się błędem. Stąd dojdzie do dywersyfikacji platform. Może będzie to trochę bardziej kosztowne z punktu widzenia eksploatacji, niemniej te śmigłowce będą mogły by efektywniej wykorzystane przez tych, którzy je potrzebują. Nie będzie w najbliższych latach dużego programu śmigłowcowego, jeżeli chodzi o maszyny wielozadaniowe, ale celowe zakupy – dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Szpitale toną w długach, a koszty działania rosną
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce