Informację, która może okazać się ostatecznym dowodem, że w kampanii wyborczej miliarder współdziałał z Kremlem, ujawnił Michael Avenatti, adwokat aktorki porno Stormy Daniels. Pieniądze zostały przelane na to samo konto należące do Michaela Cohena, z którego przekazał on Daniels 130 tys. dol., aby nie ujawniła romansu, jaki miała kilka lat temu z obecnym prezydentem.
Dokumenty, na które powołuje się Avenatti, zostały już potwierdzone przez amerykańskie media, w tym CNN i „New York Timesa". Pokazują one, że fundusze zostały przekazane przez spółkę Columbus Nova kontrolowaną przez Wiktora Wekselberga. To czwarty najbogatszy człowiek w Rosji, który po upadku ZSRR zbudował majątek oceniany na 14 mld USD na inwestycjach w sektorach energetycznym, petrochemicznym i metalurgicznym.
Dziś jest blisko związany z Kremlem, ale jednocześnie figuruje na listach czołowych sponsorów Donalda Trumpa poprzez swojego kuzyna, Amerykanina Andrew Intratera (amerykańskie prawo nie pozwala cudzoziemcom finansować kandydatów w wyborach w USA).
FBI pod koniec kwietnia przeszukało już biura Cohena na polecenie specjalnego prokuratora Roberta S. Muellera III, który stara się ustalić, czy i jakie związki Trump utrzymywał z Kremlem. Wówczas jednak nie było jasne, jakie mogą być zarzuty pod adresem Cohena. Opublikowany w środę obszerny artykuł w „New York Timesie" pokazuje, że osobisty adwokat Trumpa wywodzi się z żydowskiej rodziny ocalałej z Holokaustu na Ukrainie. Od wielu lat jego partnerami w biznesie, w tym zarządzaniu flotą nowojorskich taksówek, także są emigranci z Rosji i Ukrainy. Sam Wekselberg, podobnie jak jego partner, najbogatszy Brytyjczyk sir Leonard Blavatnik, również wywodzi się z rodziny żydowskiego pochodzenia z Ukrainy. Miał on już wcześniej uczestniczyć w niedoszłym projekcie budowy Trump Tower w Moskwie.
Taki obrót sprawy powoduje, że nawet politycy i eksperci konserwatywnego skrzydła Partii Republikańskiej, jak Karlyn Bowman z American Enterprise Institute (AEI), zaczynają mieć wątpliwości, czy Trump rzeczywiście nie współdziałał z Kremlem, aby doprowadzić do porażki Hillary Clinton.