Prezydent USA wcześniej pochwalił królową Elżbietę, nazywając ją "niesamowitą kobietą". Królowa przywitała Donalda Trumpa i jego małżonkę Melanię z uśmiechem, choć wcześniej spoglądała na zegarek, czekając na ich przybycie.

Podczas inspekcji Strażników Królowej na zamku, Elżbieta wydawała się kierować Trumpem, ale ten w pewnej chwili się zatrzymał, w związku z czym królowa była zmuszona do obejścia go.

Zgodnie z harmonogramem przedstawionym przez Biały Dom, "herbatka" Trumpa z królową miała potrwać ok. 25 minut. To ostatni punkt oficjalnej wizyty. Prezydent Stanów Zjednoczonych uda się jeszcze w piątek z prywatną wizytą do Szkocji, gdzie spędzi dwa dni na polu golfowym, którego jest właścicielem, zanim wyruszy na poniedziałkowy szczyt z Władimirem Putinem w Helsinkach.

Przez Londyn przemaszerowały tymczasem tysiące demonstrantów, protestując przeciwko wizycie prezydenta USA.