Theresa May była pytana o "brutalne rady" dotyczące brexitu, jakich miał jej udzielić Donald Trump podczas pobytu w Londynie, a o których mówił podczas wspólnej konferencji prasowej.
Sam amerykański prezydent wcześniej wydawał się być obrażony faktem, że brytyjska premier nie posłuchała jego rad i zagroził nawet Wielkiej Brytanii, że jeśli nawiąże bliską współpracę gospodarczą z Unią Europejską, nie ma co liczyć na korzystne umowy handlowe ze Stanami.
Ostatecznie jednak Donald Trump po rozmowie z premier May wycofał się z tej groźby.
Przed kamerami BBC Theresa May wyjawiła, że "brutalne rady", które dawał jej Trump, to pozwanie Unii Europejskiej do sądu.
- Radził mi, żebym, zamiast negocjować z 27 państwami UE, pozwała Unię do sądu - powiedziała premier. - Zaskarżcie Unię, nie przystępujcie do negocjacji, pozwijcie ich - powtórzyła May.