Albright wyraziła zaniepokojenie podejściem Trumpa do instytucji demokratycznych, ale zaznaczyła, iż "nie uważa prezydenta USA za faszystę".
- Nie uważam, że Donald Trump jest faszystą. Myślę, że jest najbardziej niedemokratycznym prezydentem we współczesnej historii USA i to mnie martwi. A - przy okazji - nie jest mi łatwo, jako byłej dyplomatce, być w obcym kraju i krytykować własnego prezydenta, ale jestem zaniepokojona - mówiła Albright.
Madeleine Albright, pochodząca z rodziny, która uciekła z Czechosłowacji wobec coraz bardziej agresywnej polityki III Rzeszy, była sekretarzem stanu w administracji Billa Clintona w latach 1997-2001.
W rozmowie z BBC Albright skrytykowała też Trumpa za język jakiego używa on wobec imigrantów, nawiązując m.in. do wypowiedzi prezydenta, który stwierdził, że Demokraci chcą "zalać kraj imigrantami".
- Wierzę, że każdy kraj ma prawo przyjmować własne przepisy imigracyjne, ale uważam za bardzo napastliwy język, jakiego używa (w tym temacie) Donald Trump - podkreśliła Albright.