- poczty sztandarowe podczas wykonywania lub odtwarzania hymnu oddają honory przez pochylenie sztandaru.
Zasady te przypomina publikacja MSWiA dotycząca symboli narodowych pt. „Hymn Polski". Jej autorami są Przemysław Rey - dyrektor Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie i Małgorzata Gańska - kustosz tego Muzeum. Ilustrowana książeczka zawiera także informacje, które pomogą zrozumieć znaczenie słów Mazurka Dąbrowskiego i poznać jego historię. W poradniku jest też zapis nutowy oraz wskazówki dotyczące wykonywania lub odtwarzania hymnu.
Jeden z rozdziałów jest poświęcony najczęściej popełnianym błędom. Już w XIX wieku w tekst pierwszej zwrotki wkradł się błąd w wersie "kiedy my żyjemy", słowo "kiedy" zaczęto zastępować słowem "póki", które określa granice czasu i dotyczy tylko tych osób, które w tym momencie je wypowiadają. Józef Wybicki użył słowa "kiedy" w znaczeniu "jeśli", "skoro", "ponieważ", przedstawiając zależność istnienia Polski od istnienia Polaków. Błąd ten został usunięty przez specjalną komisję w 1926 roku, jednak do dziś jest powielany.
Już w XIX wieku w tekst pierwszej zwrotki wkradł się błąd zaczęto śpiewać "póki" zamiast "kiedy my żyjemy". W drugiej zwrotce Pieśni Legionów, w hymnie jest to zwrotka trzecia, Józef Wybicki błędnie zapisał nazwisko "Czarnecki", poprawnie brzmi ono "Czarniecki".
Kolejnym błędem jest śpiewanie w trzeciej zwrotce poświęconej hetmanowi Stefanowi Czarnieckiemu "wrócił się/ rzucił się/" "rzucim się przez morze". W poprawnej wersji naszego hymnu ten wers brzmi: "wrócim się przez morze".
W ostatniej zwrotce bardzo często błędnie śpiewane są dwa pierwsze wersy naszego hymnu. Wiele osób śpiewa: "Mówił ojciec do swej Basi cały zapłakany", zamiast: "Już tam ojciec do swej Basi mówi zapłakany".