Jak pan ocenia propozycję Jarosława Gowina głosowania rodzinnego?

Stanisław Karczewski, marszałek Senatu, PiS: Sceptycznie. Jest to propozycja, która radykalnie zmieniłaby dotychczasowy model demokracji. Polega on na tym, że świadomi, ponoszący za to odpowiedzialność obywatele wybierają swoje władze. Większość z tych obywateli to rodzice, którzy decydując na kogo zagłosują, uwzględniają również przyszłość swoich dzieci.

Art. 62 Konstytucji RP jasno mówi: „Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat.”

Propozycja wicepremiera Gowina wymagałaby zmiany Konstytucji, a nie sądzę, żeby do tego doszło.

Cała rozmowa Jacka Nizinkiewicza ze Stanisławem Karczewskim w jutrzejszej "Rzeczpospolitej".