Podczas prac nad projektem posłanka PiS Anna Sobecka argumentowała, że objawienia fatimskie były najbardziej doniosłym wydarzeniem 1917 roku oraz że w szczególny sposób dotyczą one Polski. (Według legendy jedno z objawień ma dotyczyć zamachu na Jana Pawła II).
Inna posłanka PiS Barbara Bubula oceniła, że objawienia mają wymiar historyczny. Twierdziła, że opozycjonista, 20-letni Bogdan Włosik został w 1982 roku zastrzelony w Nowej Hucie za udział a nabożeństwie fatimskim.
Powstaniu uchwały sprzeciwiali się posłowie opozycji. Poseł Kukiz’15 Piotr "Liroy" Marzec mówił, że cudu nie da się sankcjonować ustawą, prawdy religijne natomiast nie są wpisane do konstytucji. Uznał też, ze tego typu projekt w ogóle nie powinien być procedowany.
Posłanka PO i wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska protestowała mówiąc, że dyskusje na temat objawień powinny mieć miejsce w kościołach, a nie na posiedzeniach sejmowej komisji.
Demonstracyjnie obrady komisji opuścił poseł Michał Kamiński. Wcześniej stwierdził, że sejmowe debaty na temat objawień fatimskich tylko dzielą Polaków, bo z religii robią "parawan dla polityki", a obrady komisji to nie konferencja biskupów. - Mój mandat nie jest mandatem od objawień - rzucił Kamiński i opuścił obrady.