Tak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2017 r., III CZP 105/16.
Rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego przedstawionego Sądowi Najwyższemu zapadło na skutek wniosku Sądu Rejonowego w Grudziądzu. Rozpatrywał on sprawę w postępowaniu nakazowym. Na skutek pozwu referendarz sądowy wydał nakaz zapłaty, w którym zobowiązał pozwaną do zapłaty powodowi dochodzonej w pozwie kwoty wraz z odsetkami i kosztami procesu. Mimo dwukrotnego awizowania przesyłka zawierająca odpis nakazu nie została przez adresatkę podjęta. W toku postępowania ustalono, że pozwana wyszła za mąż i zmieniła nazwisko, jak również zmieniła adres zamieszkania. W związku z tym, ponownie zarządzono doręczenie odpisu nakazu pod nowy adres, wskazując jednak nazwisko panieńskie pozwanej. Korespondencja sądowa, mimo dwukrotnego awizowania, kolejny raz nie została podjęta w terminie.
Referendarz sądowy przyjmując fikcję prawną z art. 139 § 1 k.p.c., uznał zarządzeniem przesyłkę za doręczoną. Następnie, po uprawomocnieniu się nakazu, postanowieniem nadał mu klauzulę wykonalności. Pozwana zaskarżyła postanowienie, zarzucając naruszenie art. 777 § 1 pkt 1 k.p.c. przez przyjęcie, że nakaz jest prawomocny, mimo że nie został prawidłowo doręczony.
Rozpoznając skargę, sąd powziął poważne wątpliwości i przedstawił zagadnienie prawne do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Zagadnienie sprowadzało się do pytania o skuteczność doręczenia zastępczego, gdy przesyłka została skierowana pod prawidłowy adres, ale pod nazwiskiem adresata, którego on już nie nosi oraz nie używa.
Sprawa okazała się na tyle istotna, że w postępowaniu przed Sądem Najwyższym udział swój zgłosił również rzecznik praw obywatelskich. Zajął on stanowisko, że warunkiem uznania doręczenia zastępczego za skuteczne jest wysłanie przesyłki sądowej na aktualne nazwisko adresata (sygn. IV.510.20.2017). Stanowisko swoje rzecznik oparł w dużej mierze na wymogu sprawiedliwości proceduralnej, która gwarantowana jest każdemu przez art. 45 ust. 1 konstytucji.