Trybunał Konstytucyjny nie zakwestionował reformy OFE

Pieniądze wpłacane na system ubezpieczeń społecznych są publiczne – orzekł Trybunał Konstytucyjny. Zakwestionował jedynie zakaz reklamy OFE.

Aktualizacja: 05.11.2015 09:57 Publikacja: 05.11.2015 06:04

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Dwa wnioski: prezydenta Bronisława Komorowskiego i rzecznika praw obywatelskich, kwestionujące wiele przepisów uchwalonej w ekspresowym tempie w grudniu 2013 r. ustawy o zmianach w OFE, Trybunał Konstytucyjny badał w pełnym składzie 15 sędziów.

Już na początku uzasadnienia Marek Zubik, sędzia sprawozdawca, wskazał, że ustawodawca nie ma nieograniczonej swobody dysponowania środkami publicznymi, przeciwnie, ma obowiązek dbania o nie. Wynika to choćby z art. 216 ust. 5 konstytucji.

– Nie ma uniwersalnego systemu zabezpieczenia społecznego, ale transfer środków do OFE przyczynił się do deficytu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z kolei opłaty pobierane przez OFE wręcz sugerowały ingerencję ustawodawcy – mówił.

Konstytucja gwarantuje obywatelom prawo do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. Nie przesądza jednak, jak ma być ukształtowany system to prawo zapewniający. Wręcz nakazuje konieczne modyfikacje, które czasem muszą być na niekorzyść ubezpieczonego. – Obywatel musi czasem ponieść skutki niepowodzeń państwa, ale powinny być one sprawiedliwie rozkładane – podkreślił sędzia.

Nie są prywatne

Odnosząc się do kluczowej kwestii w tym sporze, czyli czyje są składki, TK wskazał, że składka emerytalna jest jak podatek. Jest przymusowa, bezzwrotna i władczo egzekwowana. Nie jest to więc własność prywatna, ale publiczna. Potraktowanie składek do OFE jako prywatnych musiałoby skutkować uznaniem, że płacący je zostali bezprawnie pozbawieni własności na rzecz prywatnych instytucji, jakimi są OFE.

Co się tyczy samych OFE, TK stwierdził, że powinny się one liczyć ze zmianami w prawie. Ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej wiąże się także z wprowadzaniem przez ustawodawcę zmian na niekorzyść. W wyniku nowelizacji przepisów doszło do zmniejszenia dochodów OFE, ale konstytucja nie gwarantuje im zachowania zysków na niezmienionym poziomie.

Sędziowie zakwestionowali jedynie przepis dotyczący czasowego zakazu reklamy OFE w czasie, gdy otwierają się tzw. okna transferowe. W myśl nowych przepisów ubezpieczeni tylko raz na cztery lata mają możliwość przenoszenia części kapitałowej składek pomiędzy ZUS i OFE i zmiany funduszu nią zarządzającego. TK uznał, że całkowite ograniczenie reklamy w tym okresie faworyzowałoby ZUS, którego taki zakaz nie dotyczy.

Z wyroku Trybunału cieszy się minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz: – TK potwierdził, że ustawodawca ma prawo korygowania przyjętych rozwiązań

Nie było jednomyślności

To nie koniec sporów na tle reformy OFE. W sądach jest kilka indywidualnych spraw, ale też pozew zbiorowy 52 osób, które pozwały Skarb Państwa, domagając się sądowego ustalenia jego odpowiedzialności odszkodowawczej w związku z ograniczeniem działalności OFE.

Niektórzy prawnicy uważają, że wyrok TK nie wyklucza odszkodowań. Zdaniem prof. Aleksandra Chłopeckiego z Uniwersytetu Warszawskiego uznanie konstytucyjności ustawy zmieniającej system OFE nie uchyla zasady, że uwłaszczenie (na składkach OFE) dopuszczalne jest wyłącznie za słusznym odszkodowaniem.

Zdania odrębne do kilku wątków wyroku zgłosili trzej sędziowie. Prof. Teresa Liszcz twierdziła, że wycofywanie się z reformy powinno mieć inny niż zaproponowany w nowelizacji charakter. Zmiany zostały przeprowadzone w błyskawicznym tempie. Miesięczne vacatio legis było stanowczo za krótkie na przygotowanie się przez towarzystwa emerytalne do zmian. Nowelizacja przez wymuszenie ryzykownego inwestowania w akcje doprowadziła do tego, że OFE stały się funduszami wysokiego ryzyka. Taka zmiana naruszyła też swobodę prowadzenia działalności gospodarczej.

sygnatura akt: K 1/14

Pełna lista zarzutów

Zarzuty rzecznika praw obywatelskich:

- Istota reformy, czyli wymuszone przez ustawę przekazanie ponad 153 mld zł z OFE do ZUS.

- Ponowne postawienie przed decyzją o przynależności do OFE osób z roczników 1949–1968, które w 1999 r. wybrały OFE. W razie braku wniosku ubezpieczonego jego składki, zamiast wpływać do OFE, z automatu zostawały na subkoncie ZUS.

Zarzuty prezydenta RP:

- Zakaz inwestowania w bezpieczne papiery wartościowe, m.in. Skarbu Państwa i NBP, nakaz inwestowania w ryzykowne akcje.

- Domniemanie przynależności do ZUS członków OFE. W razie braku wniosku ubezpieczonego jego składki, zamiast wpływać do OFE, z automatu zostawały na subkoncie ZUS.

- Zakaz reklamowania się przez OFE.

Dwa wnioski: prezydenta Bronisława Komorowskiego i rzecznika praw obywatelskich, kwestionujące wiele przepisów uchwalonej w ekspresowym tempie w grudniu 2013 r. ustawy o zmianach w OFE, Trybunał Konstytucyjny badał w pełnym składzie 15 sędziów.

Już na początku uzasadnienia Marek Zubik, sędzia sprawozdawca, wskazał, że ustawodawca nie ma nieograniczonej swobody dysponowania środkami publicznymi, przeciwnie, ma obowiązek dbania o nie. Wynika to choćby z art. 216 ust. 5 konstytucji.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe