Z ustawy o świadczeniach rodzinnych wynika, że świadczenie pielęgnacyjne przysługuje tylko, gdy niepełnosprawność osoby wymagającej opieki powstała do ukończenia 18. roku życia lub w trakcie nauki, jednak nie później niż do ukończenia 25. roku życia. Ale już w 2014 r. Trybunał Konstytucyjny (K 38/13) uznał, że różnicowanie ze względu na moment powstania niepełnosprawności jest niezgodne z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa.
Nic dziwnego, że pracownicy ośrodków pomocy społecznej mają poważne wątpliwości, czy przyznawać świadczenia np. osobom, które zrezygnowały z pracy, by poświęcić się opiece nad niepełnosprawnym rodzicem. Tym bardziej że sądy administracyjne świadczenia przyznają. Część gmin skierowała więc pytania do resortu rodziny, co mają robić w takich przypadkach. Z odpowiedzi, jakie uzyskały Poznań i Gdańsk, wynika, że należy odmawiać świadczeń. Podobne wytyczne Ministerstwo Rodziny przesłało do wojewody pomorskiego. Urząd wojewódzki przekazał je gminom.
– Stanowisko ministerstwa jest jednoznaczne i potwierdza konieczność zróżnicowanego traktowania opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych, póki działania legislacyjne zmierzające do przywrócenia równości wśród tej kategorii świadczeniobiorców trwają – tłumaczy w piśmie Krystyna Kobylińska, zastępca dyrektora wydziału polityki społecznej w pomorskim urzędzie wojewódzkim.
8 stycznia 2016 r. został powołany w ministerstwie zespół do spraw rozwiązań systemowych dla opiekunów osób niepełnosprawnych. Przez ponad dwa lata nie przygotował projektu ustawy, który naprawiłby zaniedbania.
– Dla osób składających wniosek o świadczenia pielęgnacyjne nad osobą niepełnosprawną, u której niepełnosprawność powstała po 18. roku życia lub 25 wydajemy decyzje odmowne. W dwóch przypadkach osoby, które je otrzymały, odwołały się do SKO, a ono utrzymało je w mocy. W obu przypadkach osoby te złożyły skargę do WSA i w obu sąd wydał wyroki o przyznaniu świadczenia. Świadczenia na mocy tych wyroków wypłacamy – mówi Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy gdyńskiego magistratu.