Magda, 30-letnia programistka z Warszawy, od pół roku mieszka i pracuje w Krakowie. Nie zastanawiała się długo nad przyjęciem oferty znanej globalnej firmy, która w swym krakowskim oddziale zaoferowała jej atrakcyjną stawkę i specjalny bonus na koszty przeprowadzki.
Takich osób jak Magda jest coraz więcej, co potwierdza tegoroczny raport firmy rekrutacyjnej Antal. Według niego już prawie sześciu na dziesięciu polskich specjalistów i menedżerów (dokładnie 57 proc.) ma za sobą przynajmniej jedną przeprowadzkę w związku z pracą. Gotowość na takie rozwiązanie deklaruje jeszcze więcej, bo ponad ośmiu na dziesięciu z nich.
Nie tylko pieniądze
Jak zaznacza Joanna Kucza, menedżer marketingu i PR w Antal, z roku na rok maleje też grupa specjalistów i menedżerów zamkniętych na opcję relokacji. O ile w 2015 r. niemal co piąty badany w tej grupie twierdził, że nie rozpatrzyłby oferty wymagającej zmiany miejsca zamieszkania, o tyle w ubiegłorocznym sondażu udział takich deklaracji spadł do 14 proc.
– Dzieje się to po części za sprawą młodszych pokoleń, których przedstawiciele są mniej przywiązani do struktur czy miejsca zatrudnienia i otwarci na częstsze zmiany, także lokalizacji – dodaje Joanna Kucza. Zwraca też uwagę, że do 64 proc. (z 77 proc. rok wcześniej) zmniejszyła się liczba osób, dla których kluczowe przy relokacji jest znacząco wyższe wynagrodzenie, choć nadal jest to kluczowy argument przekonujący do zmiany miejsca zamieszkania.
Ten trend potwierdzają też przedstawiciele innych firm rekrutacyjnych. – Dotychczas z mobilnością zawodową kojarzone były głównie wyjazdy za granicę. Obecnie można zaobserwować bardzo intensywny wzrost mobilności regionalnej. Kandydaci coraz chętniej rozważają możliwość przeniesienia się samodzielnego lub z całą rodziną w miejsce, gdzie zostanie zapewniona im lepsza płaca oraz bardziej atrakcyjne warunki do życia – twierdzi Karolina Orzeł z HRK.