Skarbówka odkryła karty. Klauzula obejścia prawa, która miała być podstawą uszczelniania systemu podatkowego i batem na międzynarodowe korporacje, daje możliwość zakwestionowania rozliczeń wszystkich podatników. Minister finansów oficjalnie to potwierdził.
– Klauzula pozwala podważać transakcje dające podatkowe korzyści powyżej 100 tys. zł (w podatkach dochodowych rocznie). O takie korzyści nietrudno także w rozliczeniach osób fizycznych – tłumaczy doradca podatkowy Tomasz Piekielnik. Jako przykład podaje darowizny przekazywane w rodzinie po to, aby majątek wyprowadzić z działalności gospodarczej, a potem z powrotem go wnieść do firmy (albo jej wynająć) i korzystnie rozliczyć.
Kto optymalizuje
– Firmowe rzeczy można też przekazać rodzinie po to, aby sprzedała je bez podatku – mówi doradca podatkowy Grzegorz Gębka. – Takie transakcje są dość popularne, bo obdarowany nie płaci ani podatku od darowizny, ani PIT przy sprzedaży. Popularne jest też rozbijanie darowizny na dwie części, pierwsza na linii rodzic–dziecko, druga dziecko–jego małżonek.
Tomasz Piekielnik dodaje, że zgodnie ze stanowiskiem ministra finansów klauzulę można też stosować do osób obracających papierami wartościowymi, udziałowców w spółkach, zarabiających na wynajmie czy nawet pracowników. Potwierdza to opisywana przez „Rzeczpospolitą" 4 listopada sprawa menedżerów, dla których spółka chciała wprowadzić program motywacyjny. Skarbówka odmówiła wydania interpretacji w tej kwestii, podpierając się klauzulą obejścia przepisów i twierdząc, że opisane czynności mogą służyć do unikania opodatkowania. Skutkiem wdrożenia programu może być to, że menedżerowie zamiast 32-proc. zapłacą 19-proc. podatek.
Klauzula dla wszystkich
– Stosowanie klauzuli w opisanych sytuacjach mija się z celem jej wprowadzenia – mówi Grzegorz Gębka. – Co nie zmienia faktu, że fiskus ma taką możliwość.