Projekt nowego aktu określający podstawowe prawa podatnika, a także jego relacje z władzami skarbowymi i różne procedury, powstał po przeszło dwuletniej pracy specjalnego zespołu ekspertów, kierowanego przez prof. dr. hab. Leonarda Etela. Zespół powołano jeszcze za czasów rządu Ewy Kopacz (PO), a rząd PiS nie przerwał jego prac. Jednym z celów nowej ordynacji ma być przywrócenie zaufania w relacjach podatników i władz skarbowych. Służyć mu mają m.in. niewładcze formy załatwiania sporów z fiskusem. Ordynacja ma pozwolić na ugodę i mediacje zamiast kierowania sprawy na drogę postępowania administracyjnego i spór sądowy. Podatnicy mogliby dokonywać uzgodnień z organami co do przeszłych lub przyszłych rozliczeń. Dziś takich rozwiązań w zasadzie nie ma.

– Najczęstsza praktyka wygląda tak: wezwanie – przesłuchanie – decyzja – spór w sądzie. Tymczasem większość spraw podatkowych można załatwić przez rozmowę, wyjaśnienie stanowisk i dojście do porozumienia – powiedział „Rzeczpospolitej" prof. Etel.

W nowej ordynacji większa ma być też rola tzw. czynności sprawdzających, a mniejsza klasycznych kontroli podatkowych. Wyraźniej niż dziś powinny być zapisane podstawowe prawa podatnika.

Chodzi np. o prawo do rzetelnego, bezstronnego, sprawnego i terminowego załatwiania sprawy podatkowej; prawo do ochrony prywatności i danych podatnika; prawo do naprawienia szkody; prawo do uzyskania informacji; prawo do uprzejmego, profesjonalnego i sprawiedliwego traktowania. Ma zostać utrzymana klauzula rozstrzygania wątpliwości prawnych na korzyść podatnika. Pozostanie jednak także klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania.