Przedsiębiorcom bardzo trudno uzyskać od lokalnych organów podatkowych merytoryczną odpowiedź na ich pytania. Często zdarza się, że wydane indywidualne interpretacje prawa podatkowego wykraczają poza zakres pytań przedstawionych we wniosku lub w ogóle się do niego nie odnoszą. Organy nie wiedzą też, czy jeśli po złożeniu wniosku zmieniły się przepisy będące przedmiotem interpretacji, mają przeprowadzić analizę przepisów obowiązujących w momencie składania wniosku, czy w momencie wydawania interpretacji. Sądy administracyjne uchylają takie interpretacje ze względów proceduralnych, a podatnicy muszą działać w warunkach niepewności.
Czy wieża jest budowlą
Przykładem jest prowadzona przez Advicero Tax sprawa spółki, która na początku 2016 r. wystąpiła do burmistrza jednej z gmin w województwie kujawsko-pomorskim o interpretację dotyczącą opodatkowania elektrowni wiatrowych podatkiem od nieruchomości. Pytania dotyczyły zdarzenia przyszłego i stanu prawnego obowiązującego w 2016 r. Spółka chciała potwierdzić m.in., że wieża (część zewnętrzna oraz wyposażenie) nie stanowi budowli w rozumieniu ustawy o podatkach i opłatach lokalnych i w konsekwencji nie podlega opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości. Pozostałe pytania odnosiły się do rozdzielnicy i sieci średniego napięcia, które – zdaniem spółki – nie podlegają opodatkowaniu.
Bez odpowiedzi i uzasadnienia
W maju 2016 r. burmistrz wydał interpretację dotyczącą stanu faktycznego. Uznał stanowisko spółki za częściowo nieprawidłowe, jednak nie usto- sunkował się do pytań i nie przedstawił szczegółowego uzasadnienia. Nie zmienił swojego stanowiska w związku ze złożonym przez spółkę wezwaniem do usunięcia naruszenia prawa.
Spółka zaskarżyła interpretację do WSA w Bydgoszczy (I SA/Bd 518/16), który uchylił ją ze względów proceduralnych. Sąd wskazał, że organ podatkowy ma precyzyjnie odpowiedzieć na pytania dotyczące zdarzenia przyszłego, z wyczerpującym uzasadnieniem prawnym. Zgodnie z wyrokiem, burmistrz powinien przedstawić zrozumiałą, jednoznaczną i czytelną dla spółki ocenę jej stanowiska.
Mimo to burmistrz w interpretacji ze stycznia 2017 r. znów odniósł się do stanu faktycznego. Co więcej, przedstawił stanowisko w zakresie przepisów obowiązujących już w 2017 r., o które spółka nie pytała (i tym samym nie przedstawiła żadnego własnego stanowiska w zakresie ich interpretacji). Spółka powtórnie wezwała organ do usunięcia naruszenia prawa, a wobec braku odpowiedzi i zmiany stanowiska przez organ złożyła skargę na interpretację.