Ministerstwo Finansów rozważa jednoinstancyjne postępowanie podatkowe. Generalnie od decyzji fiskusa przysługiwałaby skarga do sądu administracyjnego. Sprawy nie badałby już organ odwoławczy, np. izba skarbowa. Eksperci alarmują, że to ograniczy podatnikom możliwość obrony.
Nie dla dowodów
– To bardzo zły pomysł – uważa Krzysztof Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy. Zauważa, że obecnie w połowie spraw po wydaniu decyzji przez organ pierwszej instancji pojawia się konieczność uzupełnienia dowodów. Zazwyczaj dopiero wtedy podatnik dowiaduje się, jaki stan faktyczny ustalił fiskus i jak go przełożył na stan prawny.
Podobnie uważa Mariusz Korzeb, doradca podatkowy, ekspert Pracodawców RP.
– Często decyzje organów skarbowych oparte są na niepełnym materiale dowodowym. Dlatego postępowanie odwoławcze jest istotne, bo podatnik ma realną szansę przedstawienia istotnych okoliczności faktycznych i dowodów. Rezygnacja z dwuinstancyjnego trybu odbierze im możliwość obrony – podkreśla ekspert.
Dzisiejsza procedura sądowoadministracyjna praktycznie wyklucza możliwość przeprowadzania postępowania dowodowego.