Tak słabą ocenę wystawili klienci firmy doradczej KPMG podczas styczniowego kongresu podatków i rachunkowości. Według nich, polski system podatkowy zasługuje na 2,2 stopnia w pięciostopniowej skali.
Respondenci badania oceniali m.in. stabilność przepisów podatkowych, skłonność kontrolerów do merytorycznej dyskusji z podatnikiem i częstotliwość publikowania interpretacji ogólnych przez ministra finansów. Okazało się, ze aż 82 proc. badanych ocenia ową stabilność słabo lub bardzo słabo. Zaledwie 43 proc. badanych przyznało, że podczas kontroli podatkowych istnieje możliwość konstruktywnej wymiany argumentów.
KPMG zapytało tez przedsiębiorców o to, jakie konkretnie kwestie podatkowe są dla nich najbardziej problematyczne. Okazało się, że największym wyzwaniem są sprawy cen transferowych (tak wskazało ponad 80 proc. badanych. To prawdopodobnie wynik zwiększających się wymogów dokumentacyjnych, a także coraz bardziej wnikliwych kontroli podatkowych w tym zakresie. – Z naszych obserwacji wynika, że kontrolerzy coraz częściej domagają się analiz porównawczych za poprzednie lata – zauważa Rafał Szafraniec, partner w dziale doradztwa podatkowego KPMG.
Jednak na tak niską ocenę systemu największy wpływ ma nie tyle sprawa cen transferowych, co właśnie niestabilność. – W kuluarach naszego kongresu mówiono, że szum wokół podatku handlowego nie pomógł stabilności – mówi Szafraniec, nawiązując do nieudanej rządowej próby opodatkowania handlu.
Badane firmy przyznały natomiast, że są w miarę dobrze przygotowane do zmian w VAT - aż 60 proc. przyznało, ze jest do nich dobrze przygotowanych. Nie widzą też dużego kłopotu z raportowaniem w formacie JPK. Tu prawie połowa z nich czuje się dobrze przygotowanych. Zdaniem ekspertów KPMG to częściowo wynik faktu, że już od kilku miesięcy duże firmy mają z tym w praktyce do czynienia.
