Sprawa dotyczyła orzeczenia o solidarnej odpowiedzialności członka zarządu za zaległości spółki z o.o. w VAT za poszczególne miesiące 2009 r., 2010 r., 2011 r. i 2012 r. Z akt sprawy wynikało, że na początku stycznia 2013 r. sąd rejonowy pozbawił go prawa prowadzenia w Polsce działalności gospodarczej na własny rachunek oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, reprezentanta lub pełnomocnika w spółce handlowej, przedsiębiorstwie państwowym, spółdzielni lub stowarzyszeniu na trzy lata. Następnie w czerwcu sąd rozwiązał spółkę i ustanowił likwidatora. W grudniu 2013 r. zostały wykreślone wszystkie wpisy w KRS dotyczące tej spółki.
Spółką interesował się też fiskus. Gdy okazało się, że egzekucja długów podatkowych jest bezskuteczna, w listopadzie 2014 r. przeniósł odpowiedzialność za nie na byłego członka jej zarządu. Fiskus wskazał, że pełnił on funkcje prezesa zarządu spółki w czasie powstania zobowiązań podatkowych i przekształcenia się ich w zaległości. Nie wskazał też na przesłanki, które zgodnie z przepisami uwalniałby go od odpowiedzialności. Powołał się jedynie na to, że pierwszy wniosek o upadłość został oddalony przez sąd upadłościowy, więc bezcelowe było składanie kolejnych. Były prezes uważał, że nie powinien płacić długów spółki. WSA w Szczecinie, a potem Naczelny Sąd Administracyjny nie przyznały mu racji.
NSA zauważył, że skarżący nie podważył ustalenia, kiedy powinien złożyć wniosek o upadłość. Fiskus ustalił, że powinien to zrobić już w trakcie 2008 r., a najpóźniej z końcem pierwszego kwartału 2009 r., kiedy powinien znać bilans za 2008 r. Nie zostały skutecznie podważone także ustalenia odnoszące się do stwierdzenia bezskuteczności egzekucji prowadzonej wobec spółki.
Sąd kasacyjny przypomniał, że art. 116 § 1 lit. a ordynacji podatkowej wymaga, aby wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony we właściwym czasie. Tylko w tej sytuacji samo zgłoszenie wniosku może być wystarczające do uwolnienia się od ponoszenia odpowiedzialności za zaległości podatkowe spółki z o.o. Powoduje także, że za później powstałe zaległości podatkowe członkowie zarządu już nie odpowiadają, ponieważ nie ma związku przyczynowego między tą zaległością, a ich działaniem. W ocenie NSA, w każdej innej sytuacji odpowiedzialność członków zarządu pozostanie aż do chwili rozpoczęcia się procedury upadłościowej i odebrania im wpływu na sprawy spółki przez ustanowienie syndyka. Podkreślił, że oddalenie przez sąd upadłościowy wniosku o ogłoszenie upadłości, który nie został złożony we właściwym czasie, nie zwalnia członka zarządu z odpowiedzialności za zaległości podatkowe spółki z o.o., które powstały po oddaleniu tego spóźnionego wniosku.
NSA uznał, że skoro (co nie zostało w tej sprawie skutecznie podważone) wniosek o ogłoszenie upadłości spółki nie został złożony we właściwym czasie, tj. najpóźniej z końcem pierwszego kwartału 2009 r. i skarżący nie utracił prawa zarządu oraz możności korzystania oraz rozporządzania jej majątkiem, to nie została spełniona przesłanka z art. 116 § 1 lit. a ordynacji podatkowej.