Nowy rząd na trudniejsze czasy

Nowy premier powinien zacząć urzędowanie od wymiany ministrów, którzy sobie nie radzą.

Aktualizacja: 07.12.2017 20:42 Publikacja: 07.12.2017 18:58

Wszystko wskazuje na to, że w rządzie wkrótce zabraknie miejsca dla Witolda Waszczykowskiego, minist

Wszystko wskazuje na to, że w rządzie wkrótce zabraknie miejsca dla Witolda Waszczykowskiego, ministra spraw zagranicznych.

Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek

Najbliższe dwa lata będą znacznie trudniejsze niż dwa minione. Dlatego, będąc na półmetku, trzeba dokonać przegrupowania, wzmocnić siły i nie oglądając się na opozycję, reformować kraj. Zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w roku 2019 może dać tylko silny rząd z wyrazistym liderem, który wniesie do polityki powiew świeżości.

W tych trzech zdaniach zawiera się strategia Prawa i Sprawiedliwości na drugą połowę kadencji, którą politycy tej formacji powoli ujawniają od lipca. Z tej filozofii wypływa cała rekonstrukcyjna telenowela. Ale by polityka nowego premiera była skuteczna, konieczne jest usunięcie z rządu osób, które w sposób ewidentny ciążą na jego wizerunku.

Infrastruktura i dyplomacja

Już w lipcu, podczas kongresu PiS w Przysusze, Jarosław Kaczyński wskazał na dwa resorty, w których konieczna jest zmiana. Mówił o Ministerstwie Infrastruktury z Andrzejem Adamczykiem na czele oraz resorcie dyplomacji, którym zarządza Witold Waszczykowski. Przed miesiącem – przy okazji półmetku rządu – na antenie TVP Info prezes PiS nie wskazywał imiennie ministrów do wymiany, ale sugerował, że Adamczyk i Waszczykowski powinni pożegnać się ze stanowiskami.

Ministra Adamczyka obciąża z jednej strony kiepski start programu Mieszkanie+, z drugiej – narastające problemy z inwestycjami w infrastrukturze. Ubiegły rok charakteryzował się opóźnieniami w przetargach drogowych, natomiast obecne przyspieszenie już zaczyna grozić kumulacją prac z dalszymi tego konsekwencjami: brakiem pracowników, problemami z zapewnieniem niezbędnego sprzętu czy podwyżkami cen materiałów budowlanych.

Negatywnie oceniana jest także polityka kadrowa ministra. Początkowo brak stabilizacji i nietrafione decyzje personalne widoczne były w spółkach kolejowych. Ostatnio kadrowe roszady dotknęły branży drogowej, gdzie najpierw zrezygnował odpowiedzialny za drogi wiceminister Jerzy Szmit, a potem niespodziewanie zdymisjonowano szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, co wprowadziło niepokój w branży drogowej.

Brexit, wybór Donalda Trumpa, ryzyko rozpadu Hiszpanii, paraliż polityczny w Niemczech – to były wyjątkowo trudne dwa lata w polityce zagranicznej. Jednak w tym czasie Witold Waszczykowski, zamiast próbować umacniać pozycję Polski i gasić konflikty, otwierał nowe fronty walki. W znacznym stopniu to za jego sprawą doszło do tak poważnego zaostrzenia stosunków z Brukselą w sprawie rządów prawa czy Puszczy Białowieskiej.

Do tego dochodzi bezprecedensowy kryzys w stosunkach z Ukrainą i zupełny brak relacji z Rosją. Wzmocnienie amerykańskiej obecności w Polsce, szczyt NATO, wizyta papieża Franciszka – to wszystko skutek decyzji podjętych jeszcze przed wygraną PiS. Wyjątkiem jest wizyta Donalda Trumpa latem 2017 r., która przyczyniła się do umocnienia stosunków z Ameryką.

Obrona, zdrowie

Lista ministrów, którzy powinni odejść, jest jednak dłuższa. Nowy premier musi przemyśleć, czy zasadne będzie utrzymywanie na stanowisku ministra środowiska. Jan Szyszko ma na sumieniu gigantyczną wycinkę w Puszczy Białowieskiej. Wydał też rozporządzenie pozwalające na odstrzał chronionych łosi, a decyzja została cofnięta po osobistej interwencji Jarosława Kaczyńskiego.

Czy minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel powinien spać spokojnie? Raczej nie, bo lista zastrzeżeń w stosunku do niego jest długa. Przed wyborami cynicznie obiecywał podwojenie dopłat bezpośrednich dla rolników, mając pełną świadomość, że to niemożliwe. Nie widać polskiej aktywności w Brukseli, jeśli chodzi o reformę rolną, gra o grube pieniądze toczy się właśnie bez nas. Zupełnie nie radzi sobie z wirusem afrykańskiego pomoru świń. Na walkę z nim wydano już grubo ponad 50 mln zł. Rezultat? Wirus dotarł do Mazowsza, a o specjalnych konserwach nic nie słychać. Do tego pisana na kolanie ustawa regulująca sprzedaż ziemi rolnej. I spadek poparcia dla PiS na terenach wiejskich.

Spokojny o swój los nie powinien być także Antoni Macierewicz. Ciągnie się za nim konflikt z prezydentem Andrzejem Dudą o wpływy nad siłami zbrojnymi. Jest on związany ze sporem o nową koncepcję systemu kierowania i dowodzenia armią, co skutkowało zamrożeniem awansów generalskich. Macierewicz od wielu miesięcy był też w konflikcie z kadrą dowódczą, co doprowadziło do odejścia kilku generałów.

Nie ma też powodów do zadowolenia z Konstantego Radziwiłła – ministra zdrowia, który nie potrafił zażegnać protestu rezydentów. Głodówka przerodziła się w akcję wypowiadania opt-outów przez lekarzy w całym kraju.

Fiaskiem zakończył się wielki plan reformy służby zdrowia – do sieci szpitali, które miały być najważniejsze z punktu widzenia systemu, załapały się niemal wszystkie lecznice, które do tej pory miały kontrakty z NFZ. Minister zmienił za to sposób finansowania – z efektywnościowo-kosztowego na budżetowy, który funkcjonował za PRL. W efekcie jego zapowiedzi o likwidacji NFZ Fundusz, który wciąż trzyma się mocno, stracił ok. 300 pracowników i brakuje w nim ludzi do przeprowadzania konkursów dla placówek i oddziałów szpitalnych, które nie weszły do sieci.

Z kolei ministrowi energii Krzysztofowi Skórzewskiemu jak dotąd nie udało się stworzyć długoterminowej strategii dla sektora z przyszłą strukturą paliw w perspektywie 2050 r. Odłogiem leży też prawo naprawiające reguły wsparcia dla odnawialnych źródeł energii. Rozwój najdynamiczniej rozwijających się dotąd wiatraków na lądzie zatrzymała tzw. ustawa odległościowa. To inicjatywa posłów PiS, ale dotąd nienaprawiona przez ME, które zostało do tego wyznaczone przez premier. Opieszałość widać także w realizacji planów walki o czyste powietrze, np. w zakresie rozporządzenia dotyczącego jakości paliw.  —kek, jniz, koz, jbie, awk, apta

Najbliższe dwa lata będą znacznie trudniejsze niż dwa minione. Dlatego, będąc na półmetku, trzeba dokonać przegrupowania, wzmocnić siły i nie oglądając się na opozycję, reformować kraj. Zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w roku 2019 może dać tylko silny rząd z wyrazistym liderem, który wniesie do polityki powiew świeżości.

W tych trzech zdaniach zawiera się strategia Prawa i Sprawiedliwości na drugą połowę kadencji, którą politycy tej formacji powoli ujawniają od lipca. Z tej filozofii wypływa cała rekonstrukcyjna telenowela. Ale by polityka nowego premiera była skuteczna, konieczne jest usunięcie z rządu osób, które w sposób ewidentny ciążą na jego wizerunku.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?