Największym wydarzeniem ostatniego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu był jubileusz Maryli Rodowicz. Po zakończeniu piątkowego koncertu widzowie TVP jako pierwszą zobaczyli reklamę piwa. Później oglądali co prawda jeszcze spoty m.in. suplementów diety i tamponów, jednak w TVP, szczególnie latem, zdarza się, że wieczorne bloki są zdominowane przez reklamy złocistego trunku.
Ministerstwo Rodziny mówi „dość". „Odrębnym pismem zwróciłem się do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z prośbą o ograniczenie reklam piwa w telewizji publicznej" – pisze wiceminister rodziny Krzysztof Michałkiewicz w odpowiedzi na interpelację poseł PO Joanny Fabisiak.
Napisała ona do ministerstwa, że TVP całkowicie powinna zrezygnować z reklam piwa. Argumentowała, że blisko 12 proc. dorosłych Polaków nadużywa alkoholu, a 2 proc. jest uzależnionych. Zauważyła, że w latach 1995–2015 spożycie piwa na mieszkańca wzrosło rocznie z 39 do 99 litrów, za co jej zdaniem odpowiadają m.in. reklamy.
– PiS w marcu przyjął pełną patosu uchwałę w sprawie troski o trzeźwość narodu. W tej sytuacji zarabianie na reklamach przez telewizję, która przedstawia się jako narodowa, jest niekonsekwentne – mówi Fabisiak.
Michałkiewicz odpowiedział jej, że choć regulacja reklam alkoholu to domena Ministerstwa Zdrowia, zmniejszenie spożycia piwa leży w obszarze zainteresowania jego resortu. Powód? Wyliczył rezultaty badań, z których wynika, że spożycie alkoholu ma duży wpływ na przemoc domową. Prośbę do KRRiT umotywował tym, że jest ona jednym z realizatorów Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie.