Rozmowa dziennikarki BBC Zeinab Badawi z Witoldem Waszczykowskim została wyemitowana w w ramach programu „HARDtalk". Szef polskiej dyplomacji tłumaczył, że zarzuty o to, iż polski rząd zmierza w stronę autorytaryzmu, są bezzasadne.

– Żyję wystarczająco długo, że musiałem żyć w demokracji z przymiotnikami, takiej jak demokracja socjalistyczna; sąsiadujemy też z krajem, który spróbuje stworzyć „suwerenną demokrację" – tłumaczył Waszczykowski. Dodał także, że „przez kilka lat niektórzy ludzie próbowali stworzyć kolejną demokrację z przymiotnikami, tzw. liberalną demokrację, która wyklucza z dyskursu politycznego pewne idee i pomysły". – My po prostu chcemy pozostać na kursie demokratycznym i być demokratycznym krajem bez przymiotników – powiedział Waszczykowski.

W wywiadzie pojawiły się także pytania o protesty przeciwko planowanym przez PiS zmianach w sądownictwie. Waszczykowski przyznał, że rzeczywiście dziesiątki tysięcy Polaków protestowały na ulicach, ale miliony Polaków jednak tego nie robiły. – Nasza partia i rząd są popierane przez prawie 40 proc. obywateli. Mamy jasny mandat, żeby transformować oraz demokratyzować system sądownictwa, który był nietknięty przez 28 lat od czasów komunizmu – mówił szef resortu spraw zagranicznych.

Waszczykowski zapewnił także, że po dwóch wetach prezydenta Andrzeja Dudy sprawa reformy sądownictwa wróciła do parlamentu, gdzie parlamentarzyści wspólnie z głową państwa będą się starali wypracować kompromis.