„Organy państwowe zgodnie z Konstytucją Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej stwarzają prasie warunki niezbędne do wykonywania jej funkcji i zadań" – głosi uchwalone w PRL i wciąż obowiązujące prawo prasowe. W dalszej części tej ustawy można m.in. przeczytać, że redaktorem naczelnym nie może być „osoba skazana za zbrodnie przeciwko podstawowym interesom politycznym i gospodarczym PRL". Prawo prasowe mówi też o nieistniejących już sądach wojewódzkich i radach narodowych.
Te wszystkie pojęcia wkrótce znikną z tej ustawy. W Sejmie są już dwa projekty dostosowujące ją do rzeczywistości zmienionej w 1989 roku.
Pierwsza nowelizacja to projekt rządowy. Przy okazji doprecyzowania przepisów dotyczących autoryzacji Ministerstwo Kultury chce wykreślić terminologię z PRL. Drugi projekt, mający na celu wyłącznie dekomunizację, wniosła właśnie sejmowa Komisja ds. Petycji.
Jej członkowie okazali się jeszcze bardziej dokładni od resortu kultury. Zauważyli, że zmiany wymaga też artykuł mówiący o „Ministrze Spraw Zagranicznych". We współczesnym prawodawstwie określa się go „ministrem właściwym do spraw zagranicznych".
„Jest oczywiste, że prawie 20 lat po uchwaleniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej należy pilnie uporządkować treść ustawy Prawo prasowe poprzez jej dostosowanie do obecnych realiów ustrojowych" – piszą w uzasadnieniu posłowie z komisji.