17 osób straciło stanowiska w rządzie Mateusza Morawieckiego

Ze stanowiskami w rządzie pożegnało się już łącznie 17 osób. Niektóre nazwiska to zaskoczenie.

Aktualizacja: 13.03.2018 05:52 Publikacja: 12.03.2018 18:14

17 osób straciło stanowiska w rządzie Mateusza Morawieckiego

Foto: Fotorzepa/ Tomasz Jodłowski

Mateusz Morawiecki ogłosił kolejny etap zmian w administracji. Ze stanowiskami żegna się 12 osób, w tym m.in. Rafał Bochenek, bliski współpracownik Beaty Szydło, a wcześniej rzecznik rządu. To nie koniec zmian. Premier zapowiada, że wkrótce poznamy kolejne nazwiska osób, które z rządu odejdą.

W kręgach rządowych spekulowano od kilku tygodni, że cięciem wiceministrów i reorganizacją pracy premier chce osłabić polityczną pozycję byłej premier Beaty Szydło. Oficjalnie celem jest m.in. przełamanie resortowości i lepsza organizacja pracy ministerstw. – Chcemy zmniejszyć warstwę polityczną w rządzie – podkreślał premier.

Zmiany dotknęły prawie wszystkie ministerstwa poza MSZ, MON, MSWiA oraz finansów, rozwoju i rodziny. Zbigniew Ziobro stracił jednego wiceministra (Michała Wosia), drugi koalicjant PiS – Jarosław Gowin – senatora Aleksandra Bobki.

Zaskoczeniem jest odejście Piotra Woźnego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii, odpowiedzialnego za walkę ze smogiem. Woźny został bowiem powołany na to stanowisko 17 stycznia. Rzecznik rządu Joanna Kopcińska podkreśliła jednak, że nadal będzie odpowiadał za walkę ze smogiem, ale być może na stanowisku pełnomocnika.

Morawiecki przyjął też dymisję odpowiedzialnego za energetykę jądrową Andrzeja Piotrowskiego z Ministerstwa Energii, który zajmował się m.in. OZE i energetyką jądrową. Z resortem środowiska żegna się też Paweł Sałek, który jednocześnie był pełnomocnikiem rządu ds. polityki klimatycznej.

Zmiany nastąpiły też w Ministerstwie Zdrowia. Utrata stanowisk przez Marka Tombarkiewicza i Piotra Gryzę była sporym zaskoczeniem, bo na giełdzie osób do odejścia ich nazwisk się nie wymieniało. Wydawało się, że z Miodowej odwołany zostanie odpowiedzialny za politykę lekową wiceminister Marcin Czech, były wieloletni pracownik firm farmaceutycznych.

Dymisja wiceministrów Gryzy i Tombarkiewicza może być silnym sygnałem, że premier Morawiecki faktycznie odcina się od reform Beaty Szydło i Konstantego Radziwiłła.

Gryza był bowiem głównym autorem ustawy o sieci szpitali. Zajmował się też wyceną świadczeń zdrowotnych. Jego odejście może oznaczać powolne odchodzenie od sieci w jej pierwotnym kształcie. Z kolei Marek Tombarkiewicz zajmował się inną sztandarową ustawą rządu PiS – o Państwowym Ratownictwie Medycznym i nacjonalizacją karetek.

Mocno osłabione zostało Ministerstwo Cyfryzacji. Z resortem żegna się Krzysztof Silicki, wiceminister odpowiedzialny za cyberbezpieczeństwo. Już wcześniej ogłoszono odejście Krzysztofa Szuberta zajmującego się sprawami międzynarodowymi, w tym m.in. Jednolitym Rynkiem Cyfrowym. Niektórzy nasi rozmówcy spekulują, że to przygotowanie gruntu pod likwidację ministerstwa w przyszłości.

Zmiany dotknęły też Kancelarii Premiera. Poza Bochenkiem odszedł też (informacja pojawiła się już w ubiegłym tygodniu) Jarosław Pinkas.

– To był kolejny człowiek byłej premier Szydło – zwraca uwagę nasz rozmówca z PiS.

Z KPRM pożegnał się też Maciej Małecki, wcześniej wiceminister skarbu, odpowiedzialny za nadzór nad spółkami Skarbu Państwa. Premier odwołał też Jerzego Maternę z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Ewę Lech (rolnictwo).

Opozycja traktuje zmiany jako pozorne i wymuszone.

– Najpierw utuczyli rząd do niebotycznych rozmiarów, potem na skutek protestów odchudzają – mówiła w Sejmie przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

W podobnym tonie wypowiadał się szef Klubu PO Sławomir Neumann. – To jest kolejna próba przypudrowywania skrzeczącej rzeczywistości – mówił.

Zmiany w rządzie i plany na kolejne miesiące liderzy Zjednoczonej Prawicy omawiali w poniedziałek na spotkaniu koalicyjnym. Rozpoczęło się ono późnym popołudniem i gdy zamykaliśmy to wydanie „Rzeczpospolitej" jeszcze trwało.

Mateusz Morawiecki ogłosił kolejny etap zmian w administracji. Ze stanowiskami żegna się 12 osób, w tym m.in. Rafał Bochenek, bliski współpracownik Beaty Szydło, a wcześniej rzecznik rządu. To nie koniec zmian. Premier zapowiada, że wkrótce poznamy kolejne nazwiska osób, które z rządu odejdą.

W kręgach rządowych spekulowano od kilku tygodni, że cięciem wiceministrów i reorganizacją pracy premier chce osłabić polityczną pozycję byłej premier Beaty Szydło. Oficjalnie celem jest m.in. przełamanie resortowości i lepsza organizacja pracy ministerstw. – Chcemy zmniejszyć warstwę polityczną w rządzie – podkreślał premier.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
100 dni rządu Tuska. Wyzwania i niezrealizowane obietnice
Polityka
Weto Andrzeja Dudy ws. pigułki "dzień po". "Prezydent uważa kobiety za głupie"
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania