Prześwietlanie wydatków resortu Macierewicza

Trwa audyt w resorcie obrony narodowej. Prześwietlane są wydatki Antoniego Macierewicza.

Aktualizacja: 05.03.2018 05:51 Publikacja: 04.03.2018 17:02

Zasadność wydatków z kart kredytowych można skontrolować – mówi Antoni Macierewicz.

Zasadność wydatków z kart kredytowych można skontrolować – mówi Antoni Macierewicz.

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

W ciągu niespełna dwóch lat kierowane przez Antoniego Macierewicza MON wydało ponad 15 mln zł na pokrycie wydatków z ok. 800 kart służbowych dla pracowników polskiej armii – przyznał w piątek po południu resort obrony narodowej zmuszony polityczną awanturą, którą wywołała publikacja „Super Expressu". Tabloid opisał odpowiedź na interpelację Piotra Misiły z Nowoczesnej, który zapytał wszystkie resorty o skalę wydatków ze służbowych kart płatniczych. Odpowiedź MON szokuje.

– Jest to zatrważająca suma. Przygotowujemy doniesienie do NIK o przeprowadzenie kontroli tych wydatków – mówi „Rzeczpospolitej" poseł Misiło.

Resort tłumaczy, że jedną „z pierwszych decyzji ministra Mariusza Błaszczaka po objęciu stanowiska ministra obrony narodowej było ograniczenie o ponad połowę liczby kart płatniczych przeznaczonych do dyspozycji pracowników urzędu". W komunikacie sprecyzowano, że kart w ministerstwie było tylko 24, a reszta – a więc aż ponad 700 lub 800 – była używana w „całych siła zbrojnych", które liczą ok. 130 tys. żołnierzy. „Były to karty wykorzystywane do funkcjonowania jednostek wojskowych i ponad 100 ataszatów obrony funkcjonujących poza granicami państwa" – tłumaczy MON.

Jak twierdzi obecne kierownictwo resortu, w ostatnich dwóch latach wojsko wydawało z kart 9,5 mln zł rocznie – mniej więcej tyle samo co poprzednicy z rządu PO–PSL, którzy w tym samym czasie wydali 9,6 mln zł. Karty według wyjaśnień resortu służą m.in. do obsługi jednostek wojskowych w związku z ich użyciem lub pobytem poza granicami państwa oraz obsługą delegacji zagranicznych.

– Nie bulwersujmy się samym faktem posiadania kart płatniczych, mamy przecież XXI wiek, w amerykańskiej armii już w 1995 r. wprowadzono wyłącznie płatności kartami – mówi „Rz" Tomasz Siemoniak, wicepremier i szef MON za rządów PO–PSL. Jego zdaniem warto jednak sprawdzić, za co w MON tymi kartami płacono. – Wydatki z karty bardzo łatwo skontrolować – mówi Siemoniak i dodaje, że jako minister nigdy nie posiadał służbowej karty.

– Minister Macierewicz rozpasał urząd obrony lotami swojego kierowcy do USA, rozbudowaną kolumną aut do przejazdu ministra, kilkakrotnym podniesieniem wysokości funduszu reprezentacyjnego – wymienia Siemoniak.

Choć nie wiadomo, na co konkretnie wydawano w MON pieniądze, to jednak Bartosz Kownacki (wiceminister obrony za Macierewicza) zapewniał w rozmowie z portalem Wirtualna Polska, że wszystkie kwoty były skrupulatnie ewidencjonowane. – Rozliczaliśmy się bardzo dokładnie. Rachunek z hotelu podpisywany był z dziesięć razy: przez dyrektora departamentu, naczelnika wydziału, główną księgową. To był wręcz rozliczeniowy absurd – mówił Kownacki.

– Usiłuje się nam wmówić, że te 15 mln zł poszło głównie na noclegi. Licząc 300 zł za jeden, to oznacza, że kartami opłacono 50 tys. noclegów. To tak, jakby jadąc na ćwiczenia, żołnierze postanowili spać w hotelach – komentuje poseł Piotr Misiło. Podkreśla, że oprócz wniosku o kontrolę NIK niewyklucza też doniesienia do prokuratury, ale najpierw trzeba poznać szczegóły dotyczące wydatków.

– Już złożyłem interpelację z prośbą o szczegółowy wykaz wszystkich kart i każdego wydatku, żebyśmy mogli zobaczyć, na co szły pieniądze. Jeśli okaże się, że na imprezy, które organizował na przykład Bartłomiej Misiewicz (były rzecznik i szef gabinetu Macierewicza), to złożymy doniesienie do prokuratury – podkreśla poseł.

W kontekście gigantycznych wydatków w MON szczególnego wymiaru nabiera decyzja nr 283 ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza (z 19 września 2016 r.) zmieniająca decyzję w sprawie wydatków reprezentacyjnych i okolicznościowych.

– Minister Macierewicz zmienił ją tak, żeby mógł wydawać pieniądze „według potrzeb", czyli zniósł wszystkie limity – zaznacza Piotr Misiło.

Dla porównania warto pokazać wydatki z kart służbowych (kredytowych i gotówkowych) w drugim największym resorcie, a więc MSWiA, któremu podlega ok. 130 tys. „armia" – policja, Straż Graniczna i straż pożarna. Z odpowiedzi na interpelację posła Misiły z lipca ubiegłego roku wynika, że służbowe karty płatnicze posiadało zaledwie czterech pracowników tego ministerstwa. „Łączna kwota wydatków dokonanych przy użyciu kart służbowych w 2016 r. wyniosła 12,9 tys. zł, natomiast w pierwszym półroczu 2017 r. – 15,8 tys. zł" – wyjaśniał wiceminister spraw wewnętrznych administracji Sebastian Chwałek.

Głos w sprawie milionów na pokrycie kart zabrał premier Mateusz Morawiecki. – Minister Błaszczak wyjaśni to do samego końca, czy jest to kwota porównywalna, uzasadniona, czy wszystkie te środki są po prostu uczciwie wydane – zapewnił na portalu 300polityka.pl. Ujawnił, że w MON trwa audyt zlecony przez ministra Błaszczaka.

– Korzystanie przez urzędników resortu obrony z kart kredytowych pozwala sprawdzić, czy ich wydatki były uzasadnione – komentował w sobotę na antenie Polskiego Radia 24 Antoni Macierewicz. Podkreślił, że środki były przeznaczane m.in. na realizację „szeregu obowiązków dyplomatycznych".

Pracownicy i żołnierze Ministerstwa Obrony Narodowej w latach 2008–2012 (szefem był wtedy Tomasz Siemoniak z PO) mieli od 14 w 2008 r. do 13 kart w 2012 r. Wydano od 59 tys. zł (w 2008 r.) do 146 tys. zł w 2012 r. – Ile kart miała cała armia, nie mam pojęcia – skwitował w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Siemoniak.

W ciągu niespełna dwóch lat kierowane przez Antoniego Macierewicza MON wydało ponad 15 mln zł na pokrycie wydatków z ok. 800 kart służbowych dla pracowników polskiej armii – przyznał w piątek po południu resort obrony narodowej zmuszony polityczną awanturą, którą wywołała publikacja „Super Expressu". Tabloid opisał odpowiedź na interpelację Piotra Misiły z Nowoczesnej, który zapytał wszystkie resorty o skalę wydatków ze służbowych kart płatniczych. Odpowiedź MON szokuje.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia