„Akademia Finansów i Biznesu Vistula nigdy nie miała i nie ma żadnych powiązań z ruchem Gülena. Nie ma i nigdy nie miała żadnych powiązań z opozycją czy partią rządzącą Turcji ani żadnego innego państwa. Polityka, dyplomacja i stosunki międzynarodowe interesują nas tylko jako przedmiot akademicki. Program nauczania nawet w najmniejszym stopniu nie nawiązuje do historii czy poglądów Gülena" – czytamy w oświadczeniu przesłanym „Rzeczpospolitej". W Vistuli spośród zatrudnionych 350 osób ośmioro to Turcy, a wśród studentów Turcy stanowią 3 proc.
„Szkoły Meridian w Polsce nie są w żaden sposób zaangażowane w jakąkolwiek działalność polityczną ani ideologiczną. Nie są częścią żadnej sieci szkół »gülenowskich« ani nie są powiązane z panem Fethullahem Gülenem" – napisał dr Ragip Gokcel, dyrektor generalny i współwłaściciel Meridian Sp. z.oo. Właścicielami firmy są trzy osoby, jedna ma obywatelstwo polskie i tureckie, druga rumuńskie i tureckie, trzecia – tureckie.
Nazwa Meridian pojawiała się na stronach internetowych wymieniających szkoły związane z ruchem Gülena, choć nie jest jasne, kto sporządzał ich spis.
Rząd turecki sprawia wrażenie, jakby jakość stosunków z innymi krajami zależała od tego, jak podchodzą one do instytucji związanych jego zdaniem z Gülenem.
Informacje o mniej lub bardziej oficjalnych naciskach w sprawie likwidowania szkół utożsamianych z kaznodzieją nadchodzą z całego świata. Skuteczne okazały się w wypadku niektórych państw afrykańskich i postradzieckich z Azji Środkowej i Zakaukazia.