Kierwiński wypowiedział się na temat pomysłu złożenia przez partię Nowoczesną dwóch projektów liberalizujących prawo antyaborcyjne. - Nie rozumiem formuły, że Klub Parlamentarny (jakiejkolwiek partii politycznej) w tym samym temacie składa dwa projekty - bo to pokazuje jednak pewną niespójność. (...) W tym Parlamencie – trzeba sobie realnie powiedzieć - nie ma szansy na liberalizację ustawy antyaborcyjnej. Rozmowa na ten temat może się zakończyć tylko i wyłącznie pewną wymówką dla Kaczyńskiego, który wykorzysta te projekty, aby właśnie przepisy aborcyjne zaostrzyć – powiedział poseł PO.
- Osobiście nie znam projektu Nowoczesnej. Umówiliśmy się na poważną rozmowę w ramach Klubu Parlamentarnego (pewnie w przyszłym tygodniu) na temat tego, co zrobimy z tym feralnym głosowaniem. I dopiero wtedy będziemy podejmować decyzje. Proszę pamiętać, że my rozmawiamy jednak o jednym z głównych problemów etycznych XXI wieku – ocenił.
- Chyba nikt, nawet po ostatnim głosowaniu nie uwierzy, że Kaczyński nagle stał się gorącym orędownikiem liberalizacji prawa ws. aborcji, a to szef partii PiS ma większość w tym parlamencie – przypomniał.