Paweł Kasprzak: Kto pomalował sprejem Sejm? Nie wiem

Dwie osoby zostały w środę zatrzymane w związku z uszkodzeniem mienia, które polegało na pomalowaniu obiektów Sejmu w czasie protestu Obywateli RP, Komitetu Obrony Demokracji i Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Paweł Kasprzak, lider Obywateli RP, w studiu telewizji WP stwierdził, że nie wie, kto dopuścił się tego czynu.

Aktualizacja: 19.07.2018 09:06 Publikacja: 19.07.2018 08:54

Paweł Kasprzak: Kto pomalował sprejem Sejm? Nie wiem

Foto: tv.rp.pl

- Policjanci podjęli interwencje wobec osób, które przeskoczyły barierki. Dwie osoby zostały ujęte w związku z uszkodzeniem mienia, które polegało na pomalowaniu obiektów Sejmu. Pierwsza została ujęta przez Straż Marszałkowską, druga przez policjantów - informował w środę kom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.

Na ścianie Sejmu napisano sprejem "czas na sąd".

- My tego nie robimy - zarzekał się w programie Tłit WP Paweł Kasprzak.

- Jeżeli łamiemy prawo, to zawsze w ten sposób, żeby zakwestionować niekonstytucyjność tego prawa. Po drugie, bez przemocy. Po trzecie, bez żadnych zniszczeń tego rodzaju. Po czwarte, zawsze z pełną gotowością poniesienia wszelkich przewidzianych tym prawem, złym nawet, które kontestujemy, konsekwencji tego czynu. Każdy z nas podpisuje się z imienia i nazwiska pod tym wszystkim, co robi - tłumaczył.

Pytany o wjechanie przez siebie w środę na teren Sejmu w bagażniku posłanki Joanny Schmidt, Paweł Kasprzak ocenił zdarzenie jako "sukces". - Nie dało się wjechać samochodem normalnie, ponieważ ogłoszono na chwilę wcześniej taką podwyższoną gotowość tych służb i one zaglądały do samochodów. Więc, cóż, trzeba było spróbować tak -  wyjaśniał.

Dowiedz się więcej: Protestujący wjechali do Sejmu w bagażniku samochodu

Lider Obywateli RP odrzucił krytykę, która spadła po niego po tym zdarzeniu. - Głupie jest przede wszystkim w tej sytuacji to, co od dwóch lat wyprawia marszałek Kuchciński, zamykając teren Sejmu dla obywateli, uniemożliwia realizację bardzo podstawowych, politycznych praw. Każdy z nas ma prawo do nadzoru prac parlamentu - stwierdził. 

- Obywatele można pozbawić praw wyrokiem sądu wyłącznie. O tym mówi konstytucja, kodeks karny i wszystkie inne przepisy polskiego prawa. Rozporządzenie Kuchcińskiego nie jest w ogóle prawem. Ono np. nie ustanawia żadnych sankcji dla mnie, po interwencji tych strażników marszałkowskich, którzy bez przerwy mówią, że wykonują jakieś przepisy - mówił Kasprzak, który przeprosił Kornela Morawieckiego za okrzyki protestujących pod jego adresem, gdy wychodził z Sejmu.

- Kornela Morawieckiego, którego nie cenię w najmniejszym stopniu, za te zachowanie chcę bardzo serdecznie przeprosić. Ono było ze wszech miar niestosowne. Niestosowne jest zawsze takie zachowanie, w którym tłum wykrzykuje swoją agresję, wobec człowieka, który jest sam, jest w mniejszości - mówił Paweł Kasprzak.

- Policjanci podjęli interwencje wobec osób, które przeskoczyły barierki. Dwie osoby zostały ujęte w związku z uszkodzeniem mienia, które polegało na pomalowaniu obiektów Sejmu. Pierwsza została ujęta przez Straż Marszałkowską, druga przez policjantów - informował w środę kom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.

Na ścianie Sejmu napisano sprejem "czas na sąd".

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?
Polityka
Przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry trwało prawie dobę
Polityka
„Nadzieja zdemobilizowanych”: nowy raport pokazuje ryzyka dla koalicji rządzącej