Przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej po 20 latach było jedną z obietnic wyborczych Emmanuela Macrona. Prezydent Francji chciał w ten sposób promować poczucie obowiązku obywatelskiego i jedności narodowej wśród młodzieży. Nie wszyscy eksperci są jednak przekonani o słuszności takiego posunięcia.
Ustanowiona służba dotyczyć będzie wszystkich 16-latków, zarówno dziewczęta jak i chłopców, i zostanie podzielona na dwie odrębne części.
Pierwsza część jest obligatoryjna dla wszystkich. Przez miesiąc młodzież będzie miała się skupić na kulturze obywatelskiej, co zdaniem rządu "umożliwi młodym ludziom tworzenie nowych relacji i rozwijanie ich roli w społeczeństwie". Oprócz tradycyjnego przygotowania wojskowego z policją, strażą pożarną lub wojskiem, będzie można skorzystać np. z opcji pracy z organizacjami charytatywnymi.
Druga część jest już dobrowolna i zakłada trwającą od trzech miesięcy do roku mobilizację, w czasie której młodzi ludzie będą zachęcani do służby "w obszarze związanym z obronnością i bezpieczeństwem". Ale i tutaj nastolatkowie mogą zdecydować się na pracę jako wolontariusz związaną z dziedzictwem narodowym, środowiskiem lub opieką społeczną.
Nowe przepisy nie są dokładnie tymi, które planował wprowadzić Macron. Gdy mówił o przywróceniu obowiązkowej służby w czasie kampanii prezydenckiej, zapowiadał, że dotyczyć ma ona osoby w wieku 18-21 lat, dzięki czemu "wszyscy obywatele francuscy będą mieli bezpośrednie doświadczenie wojskowe, trwające co najmniej miesiąc".