Kukiz: Pozostaliśmy dokładnie w takim samym ustroju, w jakim żyliśmy w 1980 roku

- Uważam, że naród, obywatele, dali się zapędzić w kozi róg, dali się uwłaszczyć poprzedniej ekipie na majątku narodowym. Ten protest solidarnościowy (...) mógł zakończyć się zupełnie inaczej - powiedział w TVN24 Paweł Kukiz, komentując rocznicę wyborów w 1989 roku.

Aktualizacja: 05.06.2018 06:31 Publikacja: 04.06.2018 22:50

Kukiz: Pozostaliśmy dokładnie w takim samym ustroju, w jakim żyliśmy w 1980 roku

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

4 czerwca 1989 roku w Polsce odbyły się pierwsze po wojnie częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do przywróconego Senatu. Decyzja o organizacji wyborów zapadła podczas obrad Okrągłego Stołu. Kandydaci Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" do Sejmu zdobyli 160 ze 161 mandatów, które mogli uzyskać - 65 proc. mandatów przeznaczono dla koalicji rządowej. W Senacie "Solidarność" zdobyła 99 ze 100 mandatów.

Według Pawła Kukiza, najgorsze w Sejmie Kontraktowym było to, że "poprzez to porozumienie z częścią opozycji na zasadzie: wy nam nic nie robicie, my wam nic nie zrobimy, utrzymuje się ustrój, w którym mamy do czynienia, z władzą absolutną, jednowładztwem, wodzostwem". - Do tej pory mamy ten ustrój - przekonywał polityk w TVN24.

- Polska demokratycznym krajem stanie się wówczas, kiedy zmienimy ordynację wyborczą na większościową, kiedy będziemy mieć instrumenty demokracji bezpośredniej, czyli obligatoryjne referenda. I kiedy rząd, każda władza - czy to platformiana, czy pisowska - odwali się od naszych pieniędzy, obniży podatki. Wtedy będziemy mogli mówić o państwie demokratycznym - oceniał lider Kukiz'15.

- Czuję się nieszczęśliwy, że w 1989 roku nie doszło do zmiany podstawowych zasad ustroju państwa - dodał polityk.

Paweł Kukiz przekonywał, że "nowa konstytucja daje takie same instrumenty sprawowania władzy, jakie kiedyś posiadało PZPR". - Często słyszę w mediach: jak to jest możliwe, że szeregowy poseł Kaczyński zarządza całym państwem? To nie jest szeregowy poseł, tylko pierwszy sekretarz partii, jego odpowiednik. W czasach komunistycznych również pierwszy sekretarz partii nie był premierem - zwrócił uwagę. 

- Gdyby posłowie byli wybrani nie przez wodzów partii, a przez obywateli z imienia i nazwiska, to musieliby się przed obywatelami z tego typu zachowań i różnego rodzaju zachowań tłumaczyć. A że są wystawiani przez wodzów partii, nie muszą się tłumaczyć obywatelom, a mają być bezwzględnie posłuszni wodzowi i oligarchii, żeby w kolejnych wyborach znaleźć się na listach - dodał Paweł Kukiz.

4 czerwca 1989 roku w Polsce odbyły się pierwsze po wojnie częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do przywróconego Senatu. Decyzja o organizacji wyborów zapadła podczas obrad Okrągłego Stołu. Kandydaci Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" do Sejmu zdobyli 160 ze 161 mandatów, które mogli uzyskać - 65 proc. mandatów przeznaczono dla koalicji rządowej. W Senacie "Solidarność" zdobyła 99 ze 100 mandatów.

Według Pawła Kukiza, najgorsze w Sejmie Kontraktowym było to, że "poprzez to porozumienie z częścią opozycji na zasadzie: wy nam nic nie robicie, my wam nic nie zrobimy, utrzymuje się ustrój, w którym mamy do czynienia, z władzą absolutną, jednowładztwem, wodzostwem". - Do tej pory mamy ten ustrój - przekonywał polityk w TVN24.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi