Micheil Saakaszwili nie otrzymał statusu osoby specjalnie chronionej na Ukrainie. Zdaniem byłego prezydenta Gruzji decyzję podjął Petro Poroszenko, a nie sąd. Wcześniej Saakaszwili nielegalnie wrócił na teren Ukrainy.
Zatrzymania w Kijowie dokonał oddział specjalny ukraińskich służb granicznych. Saakaszwili został przetransportowany do samolotu lecącego do Warszawy.
Były prezydent powiedział, że był szarpany, ciągnięto go za włosy i wykręcano mu ręce. Na potwierdzenie swoich słów zamieścił w internecie nagranie z monitoringu.
Już teraz Saakaszwili zapowiada, że znajdzie sposób, by wrócić na Ukrainę. Zadeklarował, że nie będzie starał się o azyl w Polsce.