Willa znajduje się w nadmorskim Le Touquet.
Już od kilku miesięcy policja skarżyła się na warunki, w jakich muszą pracować ochraniający dom prezydenta funkcjonariusze. Jak twierdzą, są one fatalne. Podkreślają także, że w willi, prezydent Macron bywa bardzo rzadko.
Policjanci oczekują między innymi dostępu do toalet i ogrzewanych budek strażniczych.
Jak podaje portal huffingtonpost, 29 grudnia jeden z policjantów musiał schronić się przed deszczem oraz wichurą w radiowozie, który zaparkowany był tuż obok jego stanowiska. Choć związek zawodowy policjantów uznaje to zachowanie za zgodne z przepisami, funkcjonariusz miał z jego powodu problemy. Francuski związek zawodowy policjantów poinformował na Twitterze, że musiał on tłumaczyć się przełożonym w raporcie. Grożą mu także konsekwencje służbowe.