Korwin-Mikke podkreśla, że w Newadzie z każdych 100 zarobionych dolarów mieszkańcowi zostaje 70 - podczas gdy w sąsiedniej Kalifornii - zaledwie 30.

"Efekt: coraz więcej Kalifornijczyków emigruje do Newady... i tu głosuje na Lewicę!" - pisze polityk. I ubolewa, że "nawet Amerykanie nie widzą już związku między ustawami, a efektem gospodarczym", więc "jak to wyjaśnić Polakom?".

Na pytanie jednego z internautów dlaczego w takim razie Kalifornia jest najbogatszym stanem w USA, Korwin-Mikke odpowiada, że jest to "bardzo bogata ziemia" podczas gdy Newada to "pustynia poprzecinana górami, bez dostępu do oceanu".

"Ale dogoni Kalifornię, jeśli nadal będą nią rządzić socjaliści" - dodaje. Zaznacza również, że "Kalifornia buduje socjalizm bo jest bardzo bogata i stać ją na ten niesprawiedliwy i nonsensowny gospodarczo ustrój. Kto bogatemu zabroni?".