Irańskie władze wyszły z założenia, że w szkołach podstawowych kładzie się podwaliny pod irańską kulturę uczniów.
Decyzja zapadła po tym, jak przywódcy religijni Iranu ostrzegli, że wczesna nauka języka angielskiego otwiera drogę do "kulturowej inwazji Zachodu" na irańskie dzieci.
Jak przypominał w przemówieniu do nauczycieli Ajatollah Chamenei, który ma decydujący głos we wszystkich sprawach państwowych, zachodni myśliciele po wielokroć powtarzali, że najlepszą i najtańszą metodą kolonizowania innych krajów jest wpajanie młodym pokoleniom własnej kultury.
Władze ogłaszając tę decyzję nie wspomniały, czy ma ona związek z ostatnimi gwałtownymi antyrządowymi demonstracjami w ponad 80 irańskich miastach. Zginęło w nich 21 osób, a ponad tysiąc zostało aresztowanych.
O podburzanie protestujących gwardia Rewolucyjna oskarża własnie państwa Zachodu.