Ministerstwo Finansów przedstawiło w odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej" stanowisko dotyczące opodatkowania darowizn przyznawanych przez fundacje i stowarzyszenia na leczenie chorych dzieci. W tekście z 27 lipca „Fiskus chce podatku od zbiórek dla dzieci" opisaliśmy przypadek kobiety, która otrzymała od jednej z fundacji 10 tys. zł na operację syna. Skarbówka nakazała jej zapłacić podatek od nadwyżki ponad kwotę wolną, czyli 4902 zł. W tym przypadku to ok. 600 zł.
Decydujące znaczenie dla prawnopodatkowych skutków pomocy uzyskiwanej od fundacji ma forma prawna świadczonej pomocy, na jaką zdecydują się udzielający pomocy i jej beneficjent, a zatem treść konkretnej umowy wiążącej strony – wyjaśnia resort.
W opisanej interpretacji pomoc została udzielona na podstawie umowy darowizny. A to oznacza, że nieodpłatne nabycie majątku (w tym pieniędzy) od osób obcych (np. fundacji) podlega podatkowi od spadków i darowizn, jeśli wartość bezpłatnego przysporzenia przekracza kwotę wolną, tj. 4902 zł.
Z innym przypadkiem mamy do czynienia, gdy pomoc jest przekazywana fundacji na specjalne subkonta, utworzone dla poszczególnych beneficjentów. Wówczas fundacja jest jedynie niejako pośrednikiem między darczyńcą i obdarowanym – pisze ministerstwo.
W takim przypadku kwota wolna nie jest ustalona dla sumy otrzymanych pieniędzy, lecz ma zastosowanie odrębnie dla każdej darowizny przekazywanej przez kolejnych darczyńców. Obowiązek zapłaty podatku od spadków i darowizn powstaje wyłącznie w tych przypadkach, gdy wartość przysporzeń nabytych przez obdarowanego zaliczonego do III grupy podatkowej (niespokrewnionego z darczyńcą) przekroczy w ciągu pięciu lat kwotę wolną od podatku, czyli 4902 zł.