Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej" potwierdziło, że odsetki od kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania, w którym wykonywana jest działalność gospodarcza, są podatkowym kosztem. Bez konieczności wyodrębniania specjalnego pomieszczenia na firmę.
Skąd wzięły się wątpliwości? Otóż fiskus długo twierdził, że wydatki związane z mieszkaniem możemy rozliczać w kosztach tylko wtedy, gdy na działalność mamy osobne, wyodrębnione pomieszczenie. Dopiero po naszym artykule („Mieszkanie to nie biuro", „Rzeczpospolita" z 6 listopada) zmienił zdanie. Ministerstwo Finansów przyznało, że przepisy nie uzależniają możliwości zaliczenia wydatków na czynsz czy media do kosztów podatkowych od wyodrębnienia, w dosłownym (fizycznym) sensie, pomieszczenia, w którym prowadzona jest działalność gospodarcza.
Trzeba obliczyć powierzchnię
Czy to stanowisko dotyczy też rozliczenia odsetek od kredytu na zakup mieszkania, w którym mamy firmę? – pytają czytelnicy. Ministerstwo Finansów potwierdza. I podkreśla, że odsetki powinno się rozliczyć proporcjonalnie do powierzchni lokalu wykorzystywanej w działalności.
– Taka jest generalna zasada: w kosztach uzyskania przychodów wolno rozliczać tylko wydatki przypadające na powierzchnię faktycznie używaną w firmie. Przedsiębiorcy muszą ją oszacować i określić, jaki procent odsetek może być wykorzystany podatkowo – mówi doradca podatkowy Paweł Satkiewicz. – Przykładowo, jeżeli wykorzystujemy na działalność gospodarczą tylko jeden pokój, w koszty wrzucamy odsetki odpowiadające procentowi powierzchni tego pokoju do całkowitej powierzchni mieszkania.
– Fiskus zawsze może zweryfikować, czy wyliczenia przedsiębiorcy pokrywają się z rzeczywistością. Takie kontrole się zdarzają, przedsiębiorcy nie mogą więc przesadzać w rozliczaniu „domowych" kosztów – dodaje Piotr Świniarski, adwokat w kancelarii Mikulski & Partnerzy.