Jak przenieść spółkę do innego kraju

Powodem przeniesienia biznesu za granicę jest nie tylko chęć zmniejszenia obciążeń podatkowych, ale też przyjazne otoczenie biznesowe.

Publikacja: 27.10.2016 07:54

Jak przenieść spółkę do innego kraju

Foto: 123RF

Zamiar uszczelnienia systemu podatkowego, uchwalone niedawno zmiany w CIT oraz planowane wprowadzenie jednolitego podatku od dochodów osobistych sprawiają, że w ostatnim czasie pojawiają się różne pomysły związane z przeniesieniem biznesu z Polski do innych krajów.

Powodem relokacji biznesu nie zawsze jest jednak chęć zmniejszenia obciążeń podatkowych. Przedsiębiorcy chcą również skorzystać z bardziej przystępnego prawa, np. w działalności koncesjonowanej. Relokacji może również przyświecać chęć przeniesienia spółki do kraju udziałowca. Jej powodem wreszcie może być większa dostępność rynku kapitałowego w innym państwie.

Warto zwrócić uwagę na instytucję redomicylu podatkowego (relokacji podatkowej). Oznacza ona zmianę miejsca rezydencji podatkowej (albo miejsca utworzenia/prowadzenia spółki) z jednej jurysdykcji do innej poprzez zmianę kraju, zgodnie z którego prawem spółka została utworzona bądź zarejestrowana. Jednocześnie zachowana zostaje forma prawna spółki.

Redomicyl podatkowy jest dozwolony w państwach tzw. common law, jednak niektóre z nich – Wielka Brytania, Singapur, Hongkong – go zakazują. Z kolei państwa prawa cywilnego (np. Polska) nie zezwalają na redomicyl. Wyjątkiem są: Austria, Węgry, Łotwa, Luksemburg i Liechtenstein. Proces redomicylu składa się zasadniczo z dwóch etapów. W kraju, który spółka opuszcza, musi być na bieżąco z wszelkimi obowiązkami raportowymi, np. w zakresie podatków bądź organów rejestrowych. Nie może się też toczyć wobec niej żadne postępowanie sądowe. Konieczne może być również pozyskanie różnych dokumentów od organów rejestrowych oraz przygotowanie uchwał wspólników spółki w przedmiocie wyrażenia zgody na redomicyl. W każdym przypadku należy uzyskać certificate of good standing (dokument urzędowy potwierdzający, że spółka nie ma żadnych zaległości w raportowaniu).

Z kolei w kraju, do którego spółka się przenosi, minimalnym wymogiem jest przedstawienie zgody na redomicyl (w formie uchwały wspólników) oraz certificate of good standing. Ilość koniecznych dokumentów zależy od kraju docelowego. Najmniej sformalizowany, a tym samym najtańszy proces relokacji przewiduje prawo Belize, Seszeli oraz Wysp Marshalla. W tych jurysdykcjach koszt redomicylu jest niższy niż 1000 USD. Do tej kwoty należy jednak doliczyć koszty rocznego utrzymania spółki, np. wynajem biura oraz koszty, które należy ponieść w jurysdykcji, z której spółka się wyprowadza, np. koszty opłat notarialnych.

Inne popularne miejsca redomicylu – Mauritius, Wyspy Dziewicze, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Cypr – są droższe i wymagają wydania ok. 4500 euro.

—oprac. mpa

Autor jest doradcą podatkowym, prowadzi kancelarię Taxwise

Zamiar uszczelnienia systemu podatkowego, uchwalone niedawno zmiany w CIT oraz planowane wprowadzenie jednolitego podatku od dochodów osobistych sprawiają, że w ostatnim czasie pojawiają się różne pomysły związane z przeniesieniem biznesu z Polski do innych krajów.

Powodem relokacji biznesu nie zawsze jest jednak chęć zmniejszenia obciążeń podatkowych. Przedsiębiorcy chcą również skorzystać z bardziej przystępnego prawa, np. w działalności koncesjonowanej. Relokacji może również przyświecać chęć przeniesienia spółki do kraju udziałowca. Jej powodem wreszcie może być większa dostępność rynku kapitałowego w innym państwie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona