Rz: Jaka jest racja istnienia liniowego opodatkowania dochodów kapitałowych, zwanego podatkiem Belki?
Andrzej Taudul: Proste opodatkowanie 19-procentową stawką miało i myślę, że wciąż ma sens jako wspomaganie rozwoju rynku kapitałowego.
Jeśli ten rynek się rozwija, korzyści odnosi cała gospodarka.
Taki podatek bywa jednak wykorzystywany do optymalizacji wynagrodzeń. Wielu menedżerów otrzymuje część wynagrodzenia w firmowych papierach wartościowych i unika płacenia 32-procentowej stawki podatku.
To całkowicie legalny schemat. Jeśli taka spółka wypłaca np. dywidendę z akcji, to dochód z tej dywidendy podlega zryczałtowanemu 19-procentowemu podatkowi. Samo otrzymanie akcji – o ile są to spółki polskie lub z krajów Unii Europejskiej – nie jest traktowane jako przychód do opodatkowania. Podatek należy zapłacić dopiero w momencie uzyskania przychodu z ich sprzedaży.