Nie ucieszy ta wiadomość osób, które straciły pracę i otrzymały wypłatę z tzw. programu dobrowolnych odejść (PDO). W środę Naczelny Sąd Administracyjny wydał pierwszy – niekorzystny – wyrok dotyczący ich rozliczenia z fiskusem. Uznał, że odprawa z programu, który miał swoje źródło w układzie zbiorowym pracy, nie korzysta ze zwolnienia z PIT.
W sprawie chodziło o nadpłatę PIT za 2014 r. Podatnik w związku z restrukturyzacją w firmie przyjął ofertę od pracodawcy: odszedł i w zamian na podstawie zakładowego układu zbiorowego pracy w ramach PDO otrzymał 300 tys. zł. Pracodawca jako płatnik potrącił od nich ponad 60 tys. zł zaliczki na PIT.
Spór o nadpłatę
Podatnik wystąpił o nadpłatę. Uważał, że pieniądze wypłacone przez byłego pracodawcę mają charakter odszkodowawczy i są zwolnione z podatku na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 3 ustawy o PIT. Fiskus był jednak innego zdania. Uznał, że takie świadczenie nie jest odszkodowaniem, bo nie odnosi się do poniesionej szkody. Jest to rekompensata wypłacona na podstawie porozumienia.
Rację skarbówce przyznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Ostatecznie spór trafił do NSA. Podczas rozprawy pełnomocnik skarżącego, doradca podatkowy Marek Kozaczuk przekonywał, że w sprawie bezpodstawnie zawężono prawo do zwolnienia. W jego ocenie w wyniku nowelizacji spornego przepisu w 2014 r. co do zasady odprawy – poza przypadkami jasno wskazanymi – z mocy prawa są zwolnione. Przeciwnego zdania była przedstawicielka fiskusa, radca prawny Joanna Kazimierczak. To, że ustawodawca wyłączył ze zwolnienia tylko niektóre odprawy, nie oznacza, iż reszta korzysta z preferencji. One muszą być też oceniane pod kątem odszkodowawczego charakteru.
Wszyscy równi
NSA oddalił skargę podatnika. Zgodził się z WSA co do meritum. Uznał, że odprawy na podstawie układu zbiorowego pracy wypłacone z PDO nie korzystają ze zwolnienia z PIT.