Zła wiadomość dla tych, którzy planują biznes w spółce z o.o. bądź akcyjnej. Wnosząc do niej aport, będą musieli wykazać przychód od jego wartości. To skutek nowych przepisów, które wejdą w życie 1 stycznia 2017 r.
– Takie rozwiązanie ma uszczelnić przepisy i zapobiec podatkowej optymalizacji – mówi Rafał Iniewski, radca prawny, wiceprzewodniczący Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan. – Stracą jednak też zwykli przedsiębiorcy, którzy inwestują w spółki po to, żeby prowadzić biznes, a nie oszczędzać na podatkach.
Aport = przychód
Na czym polega zmiana?
– Dzisiaj jest tak, że osoba wnosząca wkład niepieniężny do spółki kapitałowej wykazuje przychód w wysokości wartości nominalnej udziałów wydanych w zamian za aport – tłumaczy Agnieszka Wnuk, doradca podatkowy, menedżer w Crido Taxand. – Od nowego roku przychodem dla wspólnika będzie wartość wkładu określona w umowie lub statucie. Bez względu na to, jaka część aportu przeznaczana jest na kapitał podstawowy spółki, a jaka na zapasowy (agio).
Korzyści do końca roku
– Podatek od wyliczonego dochodu wynosi 19 proc., niezależnie od tego, czy wspólnikiem jest osoba fizyczna czy też prawna – wyjaśnia Konrad Turzyński, doradca podatkowy w kancelarii KNDP. – Neutralne podatkowo pozostają wkłady gotówkowe. Nie zapłacimy też daniny, wnosząc przedsiębiorstwo lub jego zorganizowaną część.