Wprowadzenie ryczałtu na użycie służbowego samochodu do celów prywatnych nie tylko komplikuje rozliczenie podatku dochodowego, ale może również oznaczać dla firm kłopot z VAT. To dlatego, że wprowadzony na początku 2015 r. ryczałt, wynoszący – w zależności od pojemności silnika – 250 zł albo 400 zł miesięcznie, nie obejmuje wartości paliwa. Trzeba ją więc wyliczać odrębnie.
Komplikacja zamiast uproszczenia
– Firmy mają z tym duży problem. Część pracodawców wdraża różne systemy rozliczenia wartości paliwa na potrzeby podatku dochodowego. Wówczas pojawiają się jednak wątpliwości dotyczące VAT oraz stosowania kasy fiskalnej – mówi Agata Milecka, współwłaścicielka biura rachunkowego.
Zdaniem fiskusa przedsiębiorca, który rozlicza pracownikom koszty paliwa zużytego na cele prywatne, powinien używać do tego celu kasy fiskalnej. Mówi o tym w interpretacji dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu (ILPP2/4512-1-250/15-4/MN). Sprawa dotyczyła spółki, której pracownicy, korzystający prywatnie ze służbowego auta, tankują na własny koszt albo płacą za benzynę firmową kartą.
Ze względów technicznych ostateczna ilość paliwa obliczana jest po jego faktycznym zużyciu. Firma sprawdza w tym celu ewidencję przebiegu pojazdu oraz przedstawione przez pracownika faktury. Chodzi o obliczenie kosztu paliwa zużytego na cele spółki i na cele pracownika. Następnie albo pracownik zwraca pracodawcy część kosztów, albo pracodawca zwraca pracownikowi część kwoty wynikającej z opłaconej przez niego faktury.
Towar czy usługa
Dyrektor Izby Skarbowej uznał, że w obu wariantach spółka odsprzedaje pracownikowi część paliwa. Jest to odpłatna dostawa towarów opodatkowana VAT. Co więcej, spółka zobowiązana jest do ewidencjonowania sprzedaży z tego tytułu za pomocą kasy rejestrującej. Dostawa towaru, w tym przypadku paliwa, nie może być bowiem zwolniona z tego obowiązku.