Najnowszy rządowy pomysł na ulgi podatkowe dla młodych pracowników może mieć nieoczekiwane skutki i zniechęcić młode kobiety do posiadania dziecka przed 26. rokiem życia. Wszystko przez to, że przysługujące im wypłaty z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nadal będą opodatkowane PIT. Z danych Eurostatu wynika, że kobiety w wieku od 18. do 26. roku życia rodzą w Polsce ponad 100 tys. dzieci rocznie.
Czytaj także: Niemiła niespodzianka dla młodych z zerowym PIT
Połowiczna ulga
Ministerstwo Finansów potwierdziło „Rzeczpospolitej", że obowiązujący od 1 sierpnia 2019 r. tzw. zerowy PIT dla osób do 26. roku życia przewiduje zwolnienie z podatku dochodowego tylko zarobków uzyskanych z pracy na etacie i zleceniu. To zwolnienie nie obejmuje jednak zasiłku chorobowego czy macierzyńskiego, które na gruncie ustawy PIT są zaliczane do przychodów z innych źródeł (art. 10 ust. 1 pkt 9 ustawy PIT).
– Moja 25-letnia córka jest w ciąży i korzysta z zerowego PIT. Termin porodu ma wyznaczony na listopad, więc lekarz uznał, że powinna już zrezygnować z pracy, i dał jej zwolnienie. Okazuje się jednak, że dostanie mniej pieniędzy, bo od zasiłków płaci się podatek. Przez okres zwolnienia lekarskiego i później wypłaty zasiłku macierzyńskiego dostanie kilka tysięcy złotych mniej. Nie może zrozumieć dlaczego. Ja zresztą też – mówi główna księgowa z jednej z warszawskich firm.
W praktyce dotychczas było tak, że kobieta w ciąży na zwolnieniu lekarskim dostawała z ZUS tyle samo zasiłku co wcześniej pensji. Potrącenie podatku od zasiłku zmniejszy przychody osób do 26. roku życia.