Zmiana formy zatrudnienia nie jest obejściem prawa

Jeżeli spółka chciałaby zredukować składki ZUS oraz podatki i współpracować z pracownikami na podstawie umów cywilnoprawnych, to taki sposób optymalizacji nie może być uznany za unikanie opodatkowania.

Publikacja: 13.03.2017 05:30

Zmiana formy zatrudnienia nie jest obejściem prawa

Foto: 123rf

Przepisy regulujące przeciwdziałanie unikaniu opodatkowania obowiązują już od przeszło pół roku (od 15 lipca 2016 r.). W tak krótkim okresie nie pojawiło się oczywiście zbyt wiele spraw z tego zakresu. Analiza nielicznych i znanym mi przypadków wskazuje niestety na tendencję administracji podatkowej do nadużywania klauzuli unikania opodatkowania. Urzędnicy dopatrują się u podatnika złych intencji tam, gdzie w grę wchodzi zwykła racjonalność biznesowego postępowania. Oczywiście nikogo to szczególnie nie dziwi, należało się tego spodziewać. Minie jeszcze co najmniej pół roku zanim pojawią się pierwsze orzeczenia sądów administracyjnych w przedmiotowej kwestii i co najmniej 1,5 roku zanim będzie można mówić o linii lub liniach orzeczniczych. Dopiero wówczas zacznie się kształtować względnie stały sposób faktycznego stosowania klauzuli w praktyce prawa podatkowego w Polsce. Zanim to jednak nastąpi, warto zastanowić się, w jaki sposób rozsądnie planować swoje interesy, tak aby nie wystawiać się na nadmierne ryzyko zastosowania klauzuli, z jednej strony, ale też nie pozwolić się zastraszyć i nie postępować w myśl zasady „trzeba robić tak, aby fiskus otrzymał jak najwięcej".

Punktem wyjścia są oczywiście przepisy, gdyż to na nich bazują sądy i do nich odwołują się zarówno podatnicy, jak i administracja podatkowa. Kwestia unikania opodatkowania uregulowana została w Dziale IIIa ordynacji podatkowej. Kluczową regułę zapisano następująco „Czynność dokonana przede wszystkim w celu osiągnięcia korzyści podatkowej, sprzecznej w danych okolicznościach z przedmiotem i celem przepisu ustawy podatkowej, nie skutkuje osiągnięciem korzyści podatkowej, jeżeli sposób działania był sztuczny (unikanie opodatkowania)".

Aby w ogóle mówić o unikaniu opodatkowania, muszą więc zostać łącznie spełnione trzy poniższe warunki.

1) Osiągnięcie korzyści podatkowej jest głównym motywem działania podatnika.

2) Korzyść podatkowa stoi w sprzeczności z przedmiotem i celem ustawy podatkowej.

3) Sposób działania podatnika był sztuczny.

Stwierdzenie łącznego zaistnienia ww. warunków daje administracji podatkowej prawo określenia wysokości podatku należnego od podatnika w takiej wysokości, jaką musiałby zapłacić, gdyby dążył do swoich celów przy użyciu „odpowiednich" środków, tj. takich, jakich użyłby „rozsądny" podmiot kierujący się celami zgodnymi z prawem i niemierzącymi w uzyskanie korzyści podatkowej sprzecznej z intencją ustawodawcy. Natomiast w przypadku stwierdzenia, że obejście prawa miało na celu tylko i wyłącznie osiągnięcie korzyści podatkowych, należny podatek określa się poprzez całkowite pominięcie czynności wykonanych przez podatnika.

Należy też zwrócić uwagę, że pojęcie „korzyść podatkowa" rozumiane jest bardzo szeroko i obejmuje nie tylko zmniejszenie lub uniknięcie podatku, ale także odsunięcie go w czasie, jak również powstanie lub zwiększenie straty, powstanie lub zwiększenie nadpłaty lub kwoty podatku do zwrotu.

Nie każda optymalizacja jest jednak unikaniem opodatkowania.

Przykład

Spółka A z siedzibą w Polsce chciałaby zmniejszyć koszty wynagrodzeń członków zarządu, a także same wynagrodzenia wypłacane im w części „na rękę". Obecnie cały zarząd pobiera wysokie wynagrodzenia w całości na podstawie umowy o pracę. Spółka myśli więc o rozwiązaniu umów o pracę z członkami zarządu, którzy od tej pory mieliby wykonywać czynności zarządcze wyłącznie na podstawie tzw. powołania, a pozostałe czynności na zasadzie b2b (samozatrudnienie). Z pewnymi modyfikacjami, podobna optymalizacja może być stosowana do pracowników niebędących członkami zarządu.

Za umowę o pracę za wynagrodzeniem 20 000 zł spółka płaci miesięcznie blisko 24 000 zł, a pracownik otrzymuje z tego do ręki 14 000 zł. Już samo przejście na wypłaty z tytułu powołania (zamiast umowy o pracę) powoduje redukcję kosztów spółki do wysokości 20 000 zł. oraz podwyżkę dochodu netto pracownika (członka zarządu) do wysokości blisko 16 500 zł. Podzielenie wynagrodzenia wyjściowego (20 000 zł) na część wypłacaną z tytułu powołania i część za usługi świadczone w samozatrudnieniu przyniosłoby jeszcze dalej idące oszczędności po stronie pracownika.

Czy do takiej optymalizacji powinna zostać zastosowana klauzula, skoro oczywiste jest, że redukcja składek ZUS i podatków jest co najmniej jednym z ważnych celów operacji?

Nie, w żadnym wypadku klauzula nie znajdzie tutaj zastosowania.

Przyjrzyjmy się sprawie pod kątem trzech warunków koniecznych przewidzianych do zastosowania klauzuli:

1) Osiągnięcie korzyści podatkowej jest głównym motywem działania podatnika.

Trudno będzie zaprzeczać istotności tego celu, ale jego „główność" będzie już dyskusyjna. Wystarczy wskazać na całkowitą zmianę relacji spółki z członkiem zarządu – pracownikiem a członkiem zarządu działającym osobiście (powołanym) i świadczącym usługi jako niezależny podmiot. W wielu przypadkach (zależnie od okoliczności) właśnie ta zmiana z powodzeniem może być wskazywana jako podstawowy motyw zmiany formy współpracy z dotychczasowymi pracownikami (np. spółka miała dobre powody, aby dana osoba zaczęła w pełni odpowiadać za swoje działania, a nie na zasadach przewidzianych przez kodeks pracy).

2) Korzyść podatkowa stoi w sprzeczności z przedmiotem i celem ustawy podatkowej.

Ten warunek zdecydowanie nie jest spełniony. Zarówno umowa o pracę, jak i działalność wykonywana osobiście (powołanie), a także prowadzenie własnej firmy, to sposoby świadczenia usług przewidziane przez prawodawcę. Wszystkie są dokładnie uregulowane, w szczególności w prawie podatkowym, z jasnym przewidzeniem skutków podatkowych i ZUS-owych dla poszczególnych form współpracy. Odnoszona przez spółkę (i pracownika) korzyść podatkowa nie stoi więc w sprzeczności z przedmiotem i celem ustawy podatkowej, lecz po prostu korzysta z przewidzianych w niej możliwości wyboru.

3) Sposób działania podatnika był sztuczny.

Jeżeli optymalizacja zostanie przeprowadzona w sposób wyważony, to zarzut sztuczności będzie trudny do skutecznego postawienia. Ważne, aby wprowadzone zmiany nie miały charakteru powierzchownego, tj. aby do końca przemyśleć powody i konsekwencje podejmowanych zmian. I to zarówno w wymiarze papierowym (umowy i inna dokumentacja), jak i rzeczywistym (np. jeśli dana osoba przestaje być pracownikiem, to nie wykonuje już swoich czynności pod kierownictwem spółki, choć oczywiście jest związana prawem i umową, które są już jednak czym innym niż sprawowanie bezpośredniego nadzoru w wyznaczonym miejscu pracy).

Autor jest doradcą podatkowym

podstawa prawna: art. 119a – 119zf ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (tekst jedn. DzU z 2017 r. poz. 201 ze zm.)

Przepisy regulujące przeciwdziałanie unikaniu opodatkowania obowiązują już od przeszło pół roku (od 15 lipca 2016 r.). W tak krótkim okresie nie pojawiło się oczywiście zbyt wiele spraw z tego zakresu. Analiza nielicznych i znanym mi przypadków wskazuje niestety na tendencję administracji podatkowej do nadużywania klauzuli unikania opodatkowania. Urzędnicy dopatrują się u podatnika złych intencji tam, gdzie w grę wchodzi zwykła racjonalność biznesowego postępowania. Oczywiście nikogo to szczególnie nie dziwi, należało się tego spodziewać. Minie jeszcze co najmniej pół roku zanim pojawią się pierwsze orzeczenia sądów administracyjnych w przedmiotowej kwestii i co najmniej 1,5 roku zanim będzie można mówić o linii lub liniach orzeczniczych. Dopiero wówczas zacznie się kształtować względnie stały sposób faktycznego stosowania klauzuli w praktyce prawa podatkowego w Polsce. Zanim to jednak nastąpi, warto zastanowić się, w jaki sposób rozsądnie planować swoje interesy, tak aby nie wystawiać się na nadmierne ryzyko zastosowania klauzuli, z jednej strony, ale też nie pozwolić się zastraszyć i nie postępować w myśl zasady „trzeba robić tak, aby fiskus otrzymał jak najwięcej".

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego