Systemy podatkowe wielu krajów wprowadzają mechanizmy dodatkowych odliczeń kosztów związanych z prowadzoną działalnością badawczo-rozwojową (B+R) i tym samym obniżania zobowiązań podatkowych z tego tytułu. Ich celem jest zachęcanie przedsiębiorców do prowadzenia takiej działalności, ponieważ rozwój tej funkcji świadczy o wysokiej dojrzałości przedsiębiorstwa na rynku, generuje atrakcyjne miejsca pracy i przekłada się na wysoką innowacyjność.
Ulga podatkowa na działalność badawczo-rozwojową w polskim systemie podatkowym funkcjonuje od 1 stycznia 2016 roku, więc dopiero w najbliższym czasie pojawią się pierwsze większe odliczenia z tego tytułu w zeznaniach podatkowych przedsiębiorstw. Organy podatkowe od kilku miesięcy podejmują się wykładni nowych przepisów, wydając interpretacje indywidualne i tym samym kształtując praktykę w zakresie ich stosowania.
Praktyka a interpretacje
Warto więc już na tym wczesnym etapie zwrócić uwagę na takie kwestie interpretacyjne, które mogą niekorzystnie wpłynąć na realizowanie celów regulacji, którym jest zwiększanie skali prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej przedsiębiorstw. Są one związane przede wszystkim z wymogami nadmiernego formalizowania prowadzenia tych prac.
W praktyce większość firm na co dzień aktywnie rozwija swoje produkty, wprowadza do nich zmiany, łączy i rozwija wiedzę celem tworzenia nowych rozwiązań, a więc wpisuje się w ustawowe definicje działalności badawczo-rozwojowej, badań naukowych i prac rozwojowych (art. 4a pkt 26-28 ustawy o CIT), ale niekoniecznie formalizuje te działania (np. tworząc wyodrębnione działy B+R). Zazwyczaj „rozprasza" je po różnych komórkach i stanowiskach pracy, często łącząc te strategiczne funkcje z ogólnym zarządzaniem przedsiębiorstwem. I to jest przypadek, który generuje pewne wyzwania, jeśli przedsiębiorca chce skorzystać z ulgi podatkowej. Warto zwrócić uwagę, że ostatnich dniach organy podatkowe wydały właśnie w tej kwestii kilka interpretacji.
Co twierdzi fiskus
W interpretacji z 24 stycznia 2017 r. (2461-IBPB-1-1.4510. 335.2016.2.EN) Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach stwierdził w uzasadnieniu, że „(...) pracownicy, o których mowa we wniosku – co prawda uczestniczący w pracach badawczo-rozwojowych – nie zostali w istocie zatrudnieni w celu realizacji działalności badawczo-rozwojowej (...), nie posiadają odpowiednich zapisów w umowie o pracę". Jeżeli zatem podatnik prowadzi działalność, ale jeśli w umowie o pracę z pracownikiem wprost o tym nie napisze, to zdaniem organu nie powinien skorzystać z ulgi.