W tym roku mija 20 lat, gdy zajmuję się podatkami. I ciągle słyszę, że są skomplikowane i zagmatwane. Czy w ogóle jest możliwe ich uproszczenie?
Adam Mariański: Jestem przekonany, że tak. Przede wszystkim trzeba się zastanowić, co zrobić z podatkami dochodowymi. To najgorsze z możliwych podatków: najbardziej skomplikowane, najtrudniejsze i najkosztowniejsze w poborze oraz najłatwiejsze w unikaniu. Dlatego jestem za ich likwidacją, bo służą głównie politykom i urzędnikom.
Receptą na skomplikowany system może jednak być też podatek przychodowy, forsowany przez grupę posłów z Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego oraz niektóre organizacje gospodarcze.
O co chodzi w tej koncepcji?
Firmy mają płacić podatek od przychodu, czyli od swojego obrotu. A nie, jak obecnie, od dochodu, czyli przychodu pomniejszonego o koszty jego uzyskania. Stawka dla spółek płacących CIT ma wynosić 1,49 proc. Oczywiście jej ostateczna wysokość musi być ustalona po analizach ekonomicznych skutków tej zmiany, zarówno dla budżetu, jak i podatników.